wtorek, 27 stycznia 2015

Serca proste jak...drut ; )



Co ma wspólnego serce z drutem ? Okazuje się,że coś tam jednak ma ; ). Na okoliczność zbliżających się Walentynek takie serducha sobie dziś zmajstrowałam :




Wystarczy tylko pas tkaniny, długość zależy od tego jak duże ma być serce i jak bardzo obfite chcemy uzyskać marszczenie,składamy na pół ,zaprasowujemy,podkładamy oba brzegi,dodajemy koronkę ( lub nie ) i przeszywamy. Następnie przeszywamy drugi brzeg zostawiając tunel na drut. Wciągamy drut,marszczymy równomiernie tkaninę na drucie,łączymy dwa końce i wyginamy kształt serca ; ). I już : ) kilka minut : ) mała rzecz a cieszy : ). 


 






Pozdrawiam serdecznie i pamiętajcie : tkanina,drut i inwencja twórcza,której Wam moje drogie nie brakuje : ).
Ps. pomysł znalazłam na Pintereście ; ).

czwartek, 22 stycznia 2015

Mój wymarzony domek : ) wreszcie nareszcie mam i ja : )



O domku dla ptaków marzyłam już od dawna.Do tej pory wzdychałam do tych,które widziałam u wielu z Was : ). Przedwczoraj postanowiłam skończyć wzdychać a zacząć działać wreszcie ! I tak oto powstał mój pierwszy domeczek z kartonu. Zamiar był nieco inny,o taki jak u Elwiry na jej blogu : http://elwira-art.blogspot.com/search/label/ZR%C3%93B%20TO%20SAM-pomagam%20wykona%C4%87%20moje%20prace
Jednak z racji tego iż na chwilę obecną tektura jest u mnie towarem deficytowym gdyż ponieważ w kartonach właśnie spoczywa większa część mojego dobytku toteż mój domek jest oklejony tkaniną i oczywiście gazetową tapetą,którą uwielbiam : ). Ale jak tylko zdobędę więcej tektury to na pewno skorzystam z pomysłu Elwiry : ). Praca z takim właśnie materiałem ogromnie mi się spodobała i na pewno na jednym ani nawet na dwóch domkach się nie skończy : ).





To tyle na dziś,mam nadzieję,że nie zamęczyłam Was moim wyczynem ? ; ). Pozdrawiam wszystkich słonecznie choć słońca nie widziałam od kilku dni : ))).
Ps. Czy Wasz blogger też żyje własnym życiem,czy tylko u mnie jest nieprzewidywalnie niesforny ?

sobota, 17 stycznia 2015

Zadumana Anielica : )



Wpadam dziś na chwileczkę,by ujawnić Wam moją ostatnio uszytą Anielicę : 





Anielica tydzień temu zamieszkała z moimi Rodzicami,którzy mieli Czterdziestą Rocznicę Ślubu : ). Ma około 60 cm wzrostu-a to dlatego,żeby przynosiła jak najwięcej szczęścia : ). A nad czym tak duma ? Pewnie nad tym,co mogłaby uczynić aby żyło się jeszcze lepiej.Pozdrawiam serdecznie i dużo odporności wszystkim życzę : ). Ja osobiście od kilku dni marnie się czuję,a i reszta rodzinki nie wygląda jak okazy zdrowia : (. Tak to jest,kiedy zima nie jest zimą ; ). Buziaki : ) *

piątek, 9 stycznia 2015

Milczenie owiec z szewską pasją w tle ; )



Witajcie w nowym roku! Ja ten rok rozpoczęłam od zmagania się z owcą ; ). Dała mi nieźle w kość,a właściwie to jej pysk,który sprawił mi ogromny problem. Tylna część głowy nijak nie chciała się dopasować do przedniej,próbowałam kilka razy i dopiero za ósmym razem mi się udało ; ). Kiedyś pewnie poddałabym się już przy drugim podejściu...Jednak od pewnego czasu z uporem maniaka prę do przodu ; ). Kiedyś szyłam konia o podobnej formie i tak sobie myślałam,że skoro dałam radę,to już nic nie jest w stanie mnie zagiąć...he,he-myliłam się bo owca uparcie milczała i nie chciała mi ułatwić tego zadania doprowadzając mnie do szewskiej pasji ; ). Ale przy szyciu dla niej bucików poszło mi jak po maśle i odkryłam w sobie prawdziwą szewską pasję,być może po moim prapradziadku ; ). Nie wiem jak u Was, ale u mnie to co jest za oknem nastraja depresyjnie : szalony wiatr,deszczysko-ble : (. I nawet zielone pąki na bzach nie są w stanie poprawić nastroju,a wręcz przeciwnie jeszcze go pogarszają,bo to chyba jeszcze nie ten czas ? I żeby mi się tylko tak chciało jak mi się nie chce to być może uszyłabym kolejną owcę ; ).
                       




W kolejnym poście będzie nowy uszytek,który jest już gotowy ale do niedzieli nie mogę go ujawnić bo to prezent na Czterdziestą Rocznicę Ślubu dla Najwspanialszych Osób w moim życiu : ). Tymczasem pozdrawiam serdecznie i cieplutko : ).