niedziela, 19 listopada 2017

Gwiazdospad : ) Czyli o dwóch takich co ukradły gwiazdy ; )





Sama w to nie wierzę,że minęło zaledwie kilka dni a ja znów tutaj jestem,czyżby jakiś postęp ? Dziś gwoździem programu jest "kilka" gwiazdek ; ). Gdyby nie Ty Mamuniu,to nadal była bym w czarnej tralalala dziurze więc poniższe foty dedykuję Tobie : ) Poza tym jak widać wyszedł nam z tej wspólnej pracy niezły gwiazdospad. I tak sobie pomyślałam,że skoro Mickiewicz ma swoje Wodogrzmoty to my możemy mieć swój gwiazdospad pod tytułem : gwiazdogrzmoty Mitani i Tereni : ). A,że siostra moja Małgosia znad Bałtyku stwierdziła,że całą noc chyba ściągaliśmy te gwiazdy z nieba to wykorzystałam to w podtytule ; )













A teraz pora na choinki,co to o nich ostatnio wspominałam,że się zadzieją :









Zupełnie znienacka,nagle i nieprzewidywalnie szast prast zadziać się musiał anioł :









Natomiast co do wyjątkowej kołderki mam chwilowy problem dotyczący jej wypełnienia i tu gorący apel moi kochani . Kołderka ma być kołderką terapeutyczną,kołderką obciążającą,do jej wypełnienia jako obciążnik właśnie potrzebne są szklane kuleczki,kaliber do 2,5mm. Jeśli ktoś z Was wie gdzie można to zdobyć będę wdzięczna za informacje : )
W tym tygodniu spotkała mnie także przemiła niespodzianka. Dostałam śliczny prezent od Anulki : ) Jak fajnie jak listonosz przynosi Ci coś co nie jest kolejnym obrzydliwym rachunkiem do zapłacenia : )



Dziękuję Ci Aniu z Barw kreatywnych dużych i małych pomysłów...
Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze od których rosną mi skrzydła : )
Pozdrawiam Was wszystkich gwiaździście  i życzę Wam udanego tygodnia : )
                                             
                                        Wasza M : )*

 

środa, 15 listopada 2017

W biegu : )



 

Cześć Kochani : ). Dzisiejszy post nie będzie o bieganiu przełajowym,co to to nie. Na takie biegi to ja się nie nadaję zadyszka po minucie murowana. W biegu to ja dzisiaj wpadam tutaj,pomiędzy jedną partią choinek i gwiazdek a drugą. Od kilku tygodni moje życie wygląda tak : choinki,gwiazdki,gwiazdki choinki... Całe szczęście są na świecie jeszcze litościwi ludzie którzy od czasu do czasu podsuną coś innego do roboty i dzięki temu da się nie zwariować. Najpierw pochylę się jednak nad prezentem dla mojej szkolnej Przyjaciółki Elwiry : ). Co tu dużo gadać : nie było takich trzech jak nas dwie : )





















A teraz dwie anielice dla pań pielęgniarek,które kończą swoja wieloletnią karierę i rozpoczynają zasłużony wypoczynek :





I coś nowego. Zupełnie nowe spojrzenie na gwiazdki,których mam już po kokardę. Zainspirowała mnie moja zdolna koleżanka Agnieszka od której dostałam w prezencie kolejne gipsowe nowości : ). Aga Ty to wiesz jak człowieka otrząsnąć z wypalenia zawodowego i pobudzić kreatywne myślenie : )









A poza tym w pracowni zadziewa się wciąż i niezmiennie to :











O i jeszcze królik się przedwczoraj zadział :



Zadziewają się także choinki w kształcie choinki może jakieś reniferki tudzież  inne mikołaje. Się zobaczy. Na razie przede mną nowe wyzwanie. I w tym miejscu oczekujących na swoje świąteczne dekoracje proszę o jeszcze chwilę cierpliwości a Was moi mili proszę o trzymanie kciuków. Przede mną szycie wyjątkowej kołdry dla wyjątkowego chłopca. Wasze kciuki przydadzą mi się głównie przy wykonywaniu skomplikowanych obliczeń matematycznych. Z matmy to ja orłem nigdy nie byłam,nie jestem i być mi już nie grozi. Powiem więcej : matma to zło w czystej postaci,bllleeeee ; ). Tak więc błagam : trzymajcie kciuki,módlcie się,palcie świeczki w tej intencji albo tańczcie rytualne indiańskie tańce. To na prawdę bardzo dla mnie ważne. Z góry Wam Kochaneńcy dziękuję. Pozdrawiam Was serdecznie i całuję mocno : )***

                                        Wasza M : )