niedziela, 7 lutego 2016
Anioł dla Tiny : )
Witajcie kochani w ten piękny słoneczny dzień : ). Dziś ujawniam dalszy ciąg ostatniej zapowiedzi. Anielica powstała dla niezwykłej osoby i od wczoraj zamieszkała w nowym domu. Mistrzem malowania buziek to ja nie jestem i daleko mi do mistrzyń w tym fachu ale włożyłam w nią całą resztę serca jaka mi jeszcze pozostała : ). Anielica częściowo została pomalowana farbami akrylowymi i ozdobiona decoupagem. Oczywiście nie była bym sobą gdybym znów nie użyła różyczek z tkaniny.
Za mną również kolejne podejście do szycia tulipanów. Pierwszy raz próbowałam ponad rok temu ale efekty były mizerne tak bardzo,że nie nadawały się do pokazania. Jednak z każdym miesiącem robię się coraz bardziej zawzięta i uparta i kombinuję tak długo dopóki mi się nie uda ; ). Pierwszy bukiecik wylądował w pokoju córki :
A skoro rok 2016 jest rokiem małpy,a małpa jest symbolem kreatywności to jakiś czas temu stworzyłam małpeczkę,którą także przygarnęła moja córcia :
Poza tym to gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce to była by wreszcie szansa,że za chwilę nie będę znów w ciemnym lesie . No ale ja chyba już tak mam,że podświadomie lubię ciemny las. Więc póki co to sobie bimbam i zwalam wszystko na pogodę. Bo przecież zawsze można powiedzieć : nic mi się nie chce bo jest za ponuro. Albo dla odmiany : nic mi się nie chce bo słońce za mocno świeci ; ). A tak na poważnie to ja strasznie nie lubię jak mi się tak nic nie chce bo potem jestem wściekła na siebie,że przebimbałam kolejny dzień dla tego uroczyście obiecuję,że koniec bezproduktywności ! Ale to od jutra bo dziś słońce tak strasznie świeci ; ).
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i życzę przemiłego tygodnia : )
Wasza M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Haha :) oj Monika, Monika, same cudowności u Ciebie!!! Nie mogę oczu oderwać od twarzy anielicy, jest piękna i urzeka każdym detalem. Małpka też boska! Kurczę, brakuje mi przymiotników żeby się bardziej pozachwycać :) :)
OdpowiedzUsuńParę dni temu zrobiłam pierwszego tulipanka, ma zaledwie 25 cm, bo do zrobienia łodygì wykorzystałam słomkę - no nie mam cierpliwosci do wypychania takich cienkich rzeczy, królik leży już dwa tygodnie i nie wiem, czy się doczeka wypchania :/ Tym bardziej podziwiam Twoją cierpliwość i zdolności :)
Uściski!
Dziękuję Ci ogromnie za tyle miłych słów : )A moje tulipanki też na słomkach bo pomyślałam,że ten teleskopek na górze fajnie się sprawdzi bo można powyginać te kwiatki jak się chce : ) A o rzeczach czekających na wypchanie to może już lepiej nie mówmy bo u mnie to by się niezłe stado znalazło,hi hi : ). Buźka : )*
UsuńAnielinka ojj tyyle o niej slyszalam i slyszalam az wkoncu ja ujrzalam :))) Cuuudna :))) Kazdy szczegol dopracowany ,buzienka Piekna nooo Cuudo :)) I te wlosy mniam :)) Moze wkoncu kiedys sie ich naucze :)) Tulipany przesliczne :))) A Malpka Przeeslodka :)) A ze taka Suuper ona Ci wyszla to zapewne bedziesz miala Piekny Kreatywny Rok :)))) Moja Droga zbieraj sie i do roboty :)) Zaslon okno jak za mocno swieci hahaha :))) Dziele sie swoja energia z Toba i dasz rade wkoncu :))) Buuziaki :))
OdpowiedzUsuńNo to jak się dzielisz ze mną tą swoją energią atomową to nie ma rady czas wziąć się do roboty : ). Kurka,a okno bym zasłoniła tylko,że nawet zasłonki mi się nie chciało zawiesić,hi hi : ) Buziaki : )*
Usuńhihi :)) No dobra dzisiaj niedziela ,wiec juz tego okna nie zaslaniaj :))) Dzisiaj dzien odpoczynku ,wiec korzystaj ,a jutro sioo do maszyny :))) Buziaki :)
UsuńJa tam bym bez wahania oddała Ci moją buźkę do malowania :). Anielica zachwyca. Te wszystkie szczegóły, drobiazgi są tak dopracowane, że oczu nie można oderwać. A dzięki Tobie poczułam dzisiaj wiosnę. Te tulipany, nawiasem mówiąc - moje ulubione chabazie, wyglądają jak żywe. Gdyby nie te kropeczki, dałabym się nabrać :).
OdpowiedzUsuńCieszę się,że poczułaś wiosnę : )Ja też lubię tulipany i to tak bardzo,że mam w nosie fakt,że mam od nich katar i podpuchnięte oczy,od tych żywych oczywiście ; )
UsuńAnielica powaliła na kolana... Jesteś mistrzynią :) no trudno oderwać oczka od tego posta:) Tulipanki wyszły cudnie:) świetny pomysł z tymi kokardkami... wiesz, że je uwielbiam:) no, a małpka to już w ogóle... no brak słów dla Twojego talentu:) pozdrawiam i ślę buziaka:)
OdpowiedzUsuńTe kokardki szczerze mówiąc są dla zamaskowania,bo jakoś tak mi się wydawało,że coś mi tam słabo wyszło,więc póki co dodałam kokardki a w między czasie obczajam jakiś patent na mocowanie pąka do łodygi,który by mnie w pełni zadowalał ; ) Buziaki : )*
UsuńAnieliczka jest po prostu perfekcyjna!!!
OdpowiedzUsuńUrocze tulipanki i małpeczka!!! PODZIWIAM!!!
Bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam wiosennie : )
UsuńGratuluję takie zawzięcia bo tulipany są piękne. Warto mieć cele i dążyć do uszycia tego co się chce, bo jeszcze bardziej jesteśmy z siebie dumni. Małpeczka to istna małpeczka i wygląda zabawnie, a jednocześnie uroczo.
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa : ). Nie wyobrażam sobie żeby się poddać póki nie osiągnę celu,ośli upór czasem jednak na coś się przydaje ; ) Buziaki : )*
UsuńNie wiem co napisać... Może to, że gapię się na te zdjęcia i nie mogę wyjść z zachwytu nad twoimi uszytkami :-)
OdpowiedzUsuńMadziu,bardzo jest mi miło : ) Buziaki dla Ciebie i czochranko za uszami dla Twojego piesia : ) *
UsuńBoska ta anielica:)Przepięknie odszyta:) Tulipany i małpeczka cudne:) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko : ) Uściski posyłam.
UsuńMonisiu ale codowna ta anielica uwielbiam te Twoje dbalosci o szczegoly:) te sznurowki podkolanowki to szto muzyka dla mojej duszy :) a ta malpeczka przesympatyczna nie dziwie sie ze ja cora zgarnela :) buziolki
OdpowiedzUsuńMonisiu ale codowna ta anielica uwielbiam te Twoje dbalosci o szczegoly:) te sznurowki podkolanowki to szto muzyka dla mojej duszy :) a ta malpeczka przesympatyczna nie dziwie sie ze ja cora zgarnela :) buziolki
OdpowiedzUsuńDzięki Elwirko : ). Wpadnę do Ciebie na "filcowy obiad " : )))
UsuńŚlicznie tworzysz jak nie przebywasz w lesie...ciemnym lesie! ;)Więc tak często tam nie chadzaj bo szkoda Twojego talentu...szyj jak najwięcej aby cieszyć innych! ;)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję : )Postaram się jak najmniej siedzieć w ciemnym lesie : )Pozdrawiam Cię serdecznie i wiosennie : )
UsuńMonika, anielica zachwyca, tulipany zachwycają, małpa zachwyca! I tak z zachwytem zostaję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko : ) Buziaki dla Ciebie wiosenne posyłam : )*
UsuńCudowna anielica:)
OdpowiedzUsuńZ tym chceniem i zwalaniem na pogodę, a potem wściekaniem się na siebie, to tak jakbym o sobie czytała:):):)
Anielica cudowna. Jeżeli uważasz, że namalowana buźka nie jest idealna to nie wiem jaka byłaby moja :) Te oczy są cudne i podziwiam za umiejętność namalowania na tkaninie takich oczu. Naprawdę nie masz powodów do narzekań. Tulipanki też cudowne. Właśnie uświadomiłaś mi, że ja ich dawno nie szyłam a wiosna idzie :)
OdpowiedzUsuń