poniedziałek, 1 sierpnia 2016

A może spotkamy się nad morzem ?





Witajcie kochani : ) Właśnie pobiłam swój kolejny życiowy rekord z którego w ogóle nie jestem dumna. Ten rekord to dwu miesięczna przerwa w blogowaniu.Okropnie się za Wami stęskniłam i dziś już w końcu nie wytrzymałam,odkurzyłam komputer i skrobię do Was choć kilka słów,tak na szybko,cobyście całkiem nie zapomnieli że jest taka Mitania co szyje i co ostatnio tak bardzo się zaszyła,że aż prawie na strzępy : ). Dużo się zadziało u mnie przez minione dwa miesiące szyciowo i zaległości będę nadrabiać gdy tylko wrócę bo oto mili moi pierwszy raz od kilku lat wyjeżdżam na wakacje. Za kilka godzin wsiadam z moja córką w pociąg i mkniemy nad morze : ). W sekrecie wyznam Wam,że dla mnie będzie pierwsza jazda pociągiem po 17 latach a dla mojego dziecięcia pierwsza taka jazda w życiu. Poza tym pierwszy raz będziemy skazane tylko na siebie przez całe dziewięć dni także trzymajcie za nas kciuki kochani : ))). Dziś wrzucam kilka rzeczy w nadmorskich klimatach,które ostatnio dane mi było popełnić :















Na koniec jeszcze dorzucam fotki dwóch anielic z których jedna jak się okazało wyjechała wczoraj w podróż w tym samym kierunku w którym już dziś i my wyruszymy-świat jest mały : )





Jeśli ktoś z Was właśnie teraz wybiera się do Kołobrzegu to dajcie znać a może się spotkamy : ) Dziewięć dni bez dostępu do maszyny do szycia,dziewięć dni poza pracownią...Ciekawe czy mają w Kołobrzegu jakąś kawiarenkę szyciową ; ). Buziaczki kochani moi idę pospać chociaż chwilkę : )*
                                        Wasza M.

24 komentarze:

  1. Czasem tak właśnie bywa, że czas kurczy się i nie sposób wszystkiego ogarnąć tak jak by się chciało. Wśród innych zajeć znaleźć czas na uszycie obfotografowanie, obrobienie zdjęć i napisanie tekstu to zabiera sporo jakże cennego czasu. Fajne morskie klimaty. Urocze lale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam,że czas bardziej już się skurczyć nie może ale jak widać skurczył się skubany jeszcze bardziej ; )Pozdrawiam serdecznie : )

      Usuń
  2. Piękne! I to marynistyczne połączenie barw jest genialne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana szyjatka u Ciebie nie moga byc inne jak Cuuudne :)) Ciesze sie ,ze sie odezwalas :)) Szkoda ,ze nie mam okazji jak sie spotkac z Toba:(( Ale wierze ,ze kiedys wkoncu bedzie taka okazja :)) Kochana Uuuuudaaanego Urlopu !!! Korzystajcie ilee sie da !!! :))) Pieknego Slonka i Cuuudnych wrazen !!! :)) Buuuziaki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej,hej : )Dzięki Aguśku,ja też mam taką nadzieję,że kiedyś w końcu się spotkamy i będzie się działo ; ). Marzę o kolejnym urlopie i pocieszam się,że to już niedługo bo za niecałe dziesięć miesięcy tylko,he he ; ). Póki co kompletne wariactwo,buziaczki : )*

      Usuń
  4. Witaj Monika!! cieszę się, że znowu Cię tu widzę!! Z chęcią pooglądam Twoje szycie :) Wypoczywajcie, zwiedzajcie i do zobaczenia po urlopie :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć : ).Nie wyrabiam zakrętów i strasznie jestem niepoukładana za sprawą tego,że od września mam w domu trzeci już raz w swojej karierze pierwszoklasistkę ale o tym więcej już niebawem-obiecuję : ) Buziaczki : )*

      Usuń
  5. Monisiu,czasem trzeba odpocząć od różnych rzeczy i spraw-np.od komputera,od blogowania,od maszyny do szycia ;p
    Ja właśnie wróciłam znad morza,byłam dwa tygodnie i nawet szydełka nie tknęłam,choć miałam je ze sobą :) A powiem ci,że i ja miałam okazję pierwszy raz po 17 latach jechać pociągiem-co prawda był to odcinek z Wejherowa do Gdańska ale po ponad godzinnej jeździe i postojach co 5 minut miałam dość ;p
    Szyjątka cudowne-te babki z kołami wymiatają po prostu ♥
    Bawcie się dobrze i oby pogoda dopisała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Karmelku : )Wypoczęłyśmy cudownie i choć słonko było z łapanki i pogoda plażowaniu średnio sprzyjała to cała reszta była super : ). A teraz marzę o kolejnym urlopie i mam cichą nadzieję,że nie zwariuję przez kolejne dziesięć miesięcy. Na chwilę obecną mogę powiedzieć jedno : z dniem 1 września logistyka kompletnie mi siada ; )Od dzisiaj staram się ogarnąć ; ) Buziaki : )*

      Usuń
  6. Będę tak niedaleko! Ale dopiero w poniedziałek po południu :(. Wypoczywaj i ładuj akumulatory. Czas zleci nie wiadomo kiedy, a Ty pewnie nie pomyślisz nawet o maszynie, chyba że my Ci będziemy przypominać ;).
    Twoje szyjątka w marynarskich klimatach są zachwycające! Cudowne to wszystko. Dobrze, że znalazłaś chwilkę, żeby je pokazać :).
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda,że się wcześniej nie umówiłyśmy : ( Ale może w przyszłym roku się uda : )))No chyba,że pogoda Cię zniechęciła i : nigdy więcej polskiego morza ; ). Akumulatory już się dawno na nowo rozładowały a ja się czuję jak jeden wielki ERROR he he ; ) Buziaczki : )*

      Usuń
  7. Wypoczywaj , nabieraj sił i ciesz się pieknem morza a lale urocze i na temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypoczęłam,nabrałam sił i już po tym śladu nie ma ale pocieszam się tym,że : jeszcze tylko wrzesień,październik.....itd czerwiec i Wakacje,znów będą Wakacje ; ) Pozdrawiam : )

      Usuń
  8. W życiu o Tobie nie zapomnimy chociażbyś się zaszyła :)
    Zakochałam się w zającu. Jako że uwielbiam jazdę pociągiem to od czasu do czasu staram się bardzo żeby się "przejechać". Odpoczywaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Anetko : ) A jazda pociągiem była super i z przebojami i obiecuję,że niebawem Wam o tym opowiem : ) Buźka : )*

      Usuń
  9. Piekne te Twoje prace. Mam nadzieje, ze urlop nalezy do udanych zarowno dla Ciebie jak i dla Corki:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kamilko : ) Oj tak urlop był cudny,zwariowany i już marzę o kolejnym : ) Uściski

      Usuń
  10. Znam ten stan, kiedy robisz przerwę od blogowania i nawet nie wiesz kiedy tyle czasu uciekło. Ważne, że nie była to przerwa od szycia i już o nas wracasz :)
    Na wakacjach z Córką pewnie świetnie dałyście radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać ten stan nie dość,że przytrafił mi się znowu,to jeszcze się rozciągnął w czasie i nie podoba mi się to straszliwie : ( Na wakacjach było super i nawet ze sobą wytrzymałyśmy,to prawdziwy sukces : ). A teraz kombinuję na prawo i lewo jak poukładać wszystko sensownie na ten nowy rok szkolny : nowa szkoła 30 km od domu,problemy z powrotami a młoda do internatu iść nie chce...Dziki szał,ale damy radę tak myślę ale na wszelki wypadek trzymaj za nas kciuki : ) Buziaczki kochana : )*

      Usuń