Witajcie kochani w ten kolejny wietrzny dzień : ).
Jakiś czas temu dostałam najprawdziwszy w świecie list. Taki napisany długopisem na papierze,ukryty w kopercie i wysłany tradycyjną pocztą : ).
Autorką listu była Aguśka : ). To właśnie na Jej blogu trafiłam na wpis dotyczący pisania listów :http://aguska31.blogspot.com/2015/03/kiedy-ostatni-raz-pisalas-list-zapraszam.html.
To było ogromnie przyjemne wyjąć ze skrzynki na listy nie rachunek za światło, telefon czy inne równie paskudne rzeczy ale list do mnie od osoby,której chciało się to zrobić : ). Również i ja chciałabym choć trochę ocalić od zapomnienia sztukę pisania listów. Chciałabym ocalić od zapomnienia szelest papieru,skrzypienie pióra...Ocalić od zapomnienia swoje myśli,a także moment,gdy rozdzieramy kopertę i czytamy czyjeś słowa skierowane tylko do nas : ). To nie jest łańcuszek,to jest coś co ma nam sprawić przyjemność. Ja wymyśliłam sobie,że chcę napisać do trzech osób. Jeśli chcecie dostać ode mnie list,to wspomnijcie o tym w komentarzu,a ja drogą losowania wyłonię trzech adresatów : ).
Jeśli chodzi o sprawy szyciowe,to ostatnimi czasy uczyniłam sobie fartuch do prac ogrodowych :
Ponad to powstała też literkowa girlanda dla malutkiej Iguni :
Na dziś to już wszystko ale niebawem zjawię się z czymś anielskim,bo coś ostatnio zaniedbałam anielskie klimaty ; ).
Pozdrawiam Was Serdecznie.
Wasza M : )
Bardzo lubię pisać listy i żałuję, że tak rzadko się je pisze odręcznie, wysyła tradycyjną pocztą. Listy pisałam namiętnie w czasach młodości swej do koleżanek, kolegów, znajomych. Piękne papaterie, pachnące kartki....ach :) Z przyjemnością zgłaszam się do zabawy - jest niezwykle urocza:) No i bardzo chciałabym otrzymać list właśnie od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie,że zabawa Ci się podoba : ). Kiedyś również uwielbiałam pisać listy : ). Elektroniczne listy też są fajne bo docierają do adresata praktycznie natychmiast-teleportują się,hi,hi. Ale jeśli chodzi o tradycyjną pocztę,to już samo czekanie na list jest ekscytujące ; ). Pozdrowionka : ).
UsuńOj już nie pamiętam kiedy dostałam czy napisałam list ;/ W obecnych czasach elektroniki takie rzeczy niestety zanikają.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam osoby,które szyją literki,bo to nie takie hop siup!
Uściski posyłam :)
Masz rację,jeśli jest jakaś upierdliwa rzecz do uszycia to są to właśnie literki,szczególnie takie jak A,B-prawdziwy horror,O itp ; ). Buziaki : )*
UsuńŚwietny pomysł z tymi listami. Bardzo ładny fartuszek ogrodowy, ciekawy fason.
OdpowiedzUsuńGirlanda urocza:) Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo dziękuję : ). Fartuch zgapiłam na Pintereście ,ma naprawdę prostą formę : Prostokąt 120cm/80cm,dwa paski 12cm/50cm i już : ). Żadnych wiązań,nie krępuje ruchów,polecam : ). Uściski posyłam.
UsuńPamietam jak uwielbiałam pisać listy i zarazem je dostawać. Teraz wszyscy tylko maile i smsy. Ech......zanika tradycyjne pisanie listów, dlatego Twój pomysł bardzo mi się spodobał. Z przyjemnością otworze list od Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Witam serdecznie : ). Tak,to prawda,maile smsy i jeszcze to okropne posługiwanie się skrótowcami-czasem nie ogarniam ; ). Bardzo chętnie napiszę do Ciebie,tym bardziej,że uwielbiam i wrzosy i strychy : ). Także niebawem zgłoszę się do Ciebie po adres : ))). Uściski posyłam.
UsuńJa również wierzę w siłę listu i ostatnimi czasy postanowiłam dołączyć do Marzycielskiej Poczty - czyli pisanie listów dla chorych dzieci, aby im pomóc i wesprzeć :)
OdpowiedzUsuńNa pewno byłoby mi miło gdybyś otrzymała od Ciebie list :)
A fartuszek może służyć nie tylko jako ogrodowy, bo wygląda zacnie.
Girlanda przeurocza i właścicielka na pewno zadowolona !
Pozdrawiam ciepło :)
Z wielką chęcią do Ciebie napiszę : ) Ale bardzo zaciekawiłaś mnie tą Marzycielską Pocztą,więc będę wdzięczna jeśli opowiesz mi o tym coś więcej : ). Tymczasem pozdrawiam słonecznie i ściskam mocno : ).
UsuńMoniko literki są przeurocze, bardzo mi się podobają, w dodatku takie chudzinki, jak ty to robisz :) A fartuszek bardzo ciekawy i w dodatku rzeczywiście, jak opisujesz jego wykonanie - wydaje się nieskomplikowane :) pomysł z pisaniem listów bardzo mi się spodobał, buziaki słoneczne posyłam telepatycznie :*
OdpowiedzUsuńJoasiu bardzo się cieszę : ). A literki jakoś tak mi same wyszły ; ) bo z literkami to już tak jest,że nigdy nie wiadomo co z nich wyjdzie ; ). A co do fartuszka to telepatia nie zna granic ; ). Uściski posyłam mega słoneczne : ).
UsuńNiejedna ogrodniczka chciałaby taki piękny fartuszek:) Literki świetne:) Żyjemy teraz tak szybko, że epistolografia przeszła w zapomnienie. Maile, sms-y skutecznie ją wyparły- a szkoda. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko pięknie : ). Czasem mam wrażenie,że jeszcze chwila i nawet rozmnażać zaczniemy się przez pocztę elektroniczną i smsy ; ). Buziaki : )*
UsuńNO KOCHANA ZACHWYCIŁAS MNIE TYM POSTEM. OD RAZU PRZYPOMNIAŁAM SOBIE JAK PISAŁAM Z MOJĄ PRZYJACIÓŁKĄ Z LAT DZIECIĘCYCH. CZEKAŁAM NA LISTONOSZA. A EMOCJE JAKIE MI WTEDY TOWARZYSZYŁY NIE SĄ DO OPISANIA. MIAŁYŚMY TAKI UKŁAD ŻE ZAWSZE SOBIE COŚ WYSYŁAŁYŚMY, ALBO ZASUSZONE KWIATY, ALEBO NAKLEJKI...ZAWSZE BYŁO TO COŚ.... A TERAZ FAKTYCZNIE ZAPOMNIANA TRADYCJA....SZKODA, ŻE TAK MALO TERAZ PISZEMY, SAMA ŻAŁUJĘ ACZKOLWIEK NIE WIEM CZY NIE WRÓCĘ DO TEGO....DAŁAS MO KOPA PORZĄDNEGO I DZIĘKUJĘ CI ZA TO. BUZIAKI PA PA ........AAAAAAAAAAA I PRAWIE BYM ZAPOMNIAŁA, FARTUCH CUDOWNY I TE KOLORKI, A IMIĘ NO TO JUZ WYŻSZA PÓŁKA, UWIELBIAM LILIOWE KOLORY....MNIAM
OdpowiedzUsuńCieszę się Bożenko,że Cię widzę : ). I cieszę się,że masz takie cudowne wspomnienia związane z pisaniem listów : ) Ech,kiedyś to były czasy : ). Fajnie,że podobają Ci się moje ostatnie wypociny ; ) I witam w klubie koneserów koloru lila : ). Buziaczki : )* I pędzę do Ciebie na jednej nodze.
UsuńJa zawsze muszę coś napisać , zwłaszcza kiedy wysyłm paczkę ,, nie obejdzie się bez listu więc popieram to :)
OdpowiedzUsuńI tak trzymać : ) nie dajmy się zwariować do reszty tym szalonym czasom : ). Masz ogromny dar ubierania wszystkiego w piękne słowa : ). Pozdrawiam serdecznie i chciałabym kiedyś przeczytać książkę,którą napiszesz : ))).
UsuńPiękny ten fartuszek.A napis zachwyci dzieciątko :-). Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie : ) I już do Ciebie zaglądam : )
UsuńOj nie miałam kompa komentarze moje na szarym końcu, na list się nie załapałam;))))inicjatywa super! A jaki fantastyczny fartuszek! BOMBA!Moniczko czekam na anielice;) a mam pytanie, gdzie kupujesz wypełniacze do zabawek? buziaki!!!!!!!! a i napis fantastyczny!
OdpowiedzUsuńAniu,jeśli tylko chcesz,to napiszę i do Ciebie : ))). Niebawem ujawnię anioła w męskiej postaci,może jeszcze nawet dziś mi się to uda : ). Co do wypełniacza to już biegnę napisać Ci maila na ten temat : ). Buziaki : )*
Usuńdziękuję Moniczko! produktywnego dnia zatem w wersji męskiej;)
UsuńZnikłam, przepadłam, a tu tyle się dzieje :-) Listy, liściki - zacna sztuka i tradycja. Wielka szkoda, że zanika. Pamiętam tę ekscytację, kiedy w dzieciństwie wyciągałam ze skrzynki pocztowej zaadresowany do mnie list! Pamiętam też, że z koleżanką, sąsiadką zza ściany zorganizowałyśmy sobie "pocztę" jak w "Dzieciach z Bullerbyn" (połączyłyśmy sznurkiem nasze balkony) i w pudełku po zapałkach przesyłałyśmy wiadomości. Ależ to była zabawa!
OdpowiedzUsuńFartuszek śliczny, ale szkoda go do robót ogrodowych. Lepiej się po prostu w nim przechadzaj dumnie ;-) Literki natomiast to absolutne mistrzostwo! Buziaki : *
Ha : ) Wyobraź sobie,że ja ze swoją koleżanką też w ten sposób kombinowałyśmy : ). Ja na trzecim piętrze,ona na parterze i to po przekątnej ; ). Zaczepiałyśmy liściki klamerkami od bielizny i ziu : ). To były czasy : ). Zresztą wtedy w ogóle sznurki służyły do różnych innych równie dziwnych celów. Jak bawiłam się na podwórku i chciało mi się pić to darłam się z dołu : Mamusiu,rzuć mi pić ! I mamunia w torebeczce na sznureczku spuszczała butlę z piciem,no bajka ; ). A co do fartucha to mnie przejrzałaś na wylot : taki jest mój plan,po prostu w nim paradować po podwórku ; ). Buziaki : )*
UsuńSzkoda, że się spóźniłam bo również bym chciała dostać list od Ciebie... Pięknie i cudownie byłoby wrócić do tamtych czasów gdy pisało się listy... Te dzisiejsze smsy, emaile no oki nie powiem, że ich nie lubię, ale list to list... napisany ręcznie na prawdziwej kartce... pozdrawiam serdecznie i ślę buziolki:*
OdpowiedzUsuńA ja chętnie napiszę i do Ciebie : ). Choć charakter mam podły (pisma oczywiście) to bardzo lubię pisać i często coś gryzmolę na papierze więc z chęcią nagryzmolę ten jeden list więcej : )))
UsuńTo cudownie Kochana:) Bardzo się ciesze:) pozdrawiam
Usuń