Cześć wszystkim szyjącym i nieszyjącym!
Znowu zaniedbałam swojego bloga,marna ze mnie blogerka mam tego świadomość:(ale może w końcu kiedyś się ogarnę...Póki co zakręty życiowe potrafią skomplikować najprostsze czynności.Czasem w życiu,jak i w szyciu coś się zaczyna plątać i pruć ale na szczęście i tu i tu można pozszywać albo zacerować...Do wiadomości moich wrogów oraz pseudo"przyjaciół":jeszcze się nie cieszcie bo wychodzę na prostą.Żyję i szyję i mam się całkiem dobrze,a w perspektywie mam zamiar mieć się jeszcze lepiej;). Kiedyś opowiem wam więcej o moich zakrętach tak ku przestrodze ale jeszcze nie teraz.Póki co jutro mam urodziny,37 a co mi tam,nie wstydzę się przyznać.No i mój mąż wymyślił,że zabiera mnie właśnie jutro na wycieczkę niespodziankę.Nie mam zielonego pierdzielonego pojęcia gdzie jutro wyląduję ale jak wrócę to obiecuję,że od razu Wam powiem:)Wiem,że już zbyt wiele razy użyłam słowa jutro ale znów muszę go użyć bo jutro mój kuzyn ma bardzo poważną operację,więc jeśli ktoś ma ochotę zrobić mi prezent na urodziny to bardzo proszę by trzymał wraz ze mną kciuki:Zbychu,trzymaj się,wszystko musi być dobrze!A jeśli mówi to rasowa pesymistka to będzie dobrze nie ma innej opcji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam wszystkich serdecznie,i tych dobrych i tych złych(a co tam,niech też coś mają). W najbliższy weekend dodam masę nowych fotek moich wyczynów,wiecie musi się tym zająć jak zwykle moja nadworna informatyczka bo ja wciąż nie ogarniam tematu;)PA PA
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MAMUSIU ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuń