W ostatnich dniach powstało kilka drobiazgów. Misia dla maleńkiej dziewczynki :
Zaczęło też powstawać coś,na co już od dawna miałam chrapkę,czyli tadaam-zaczątek lalki "dyniogłówki" : ) :
Nigdy wcześniej nie malowałam oczu uszytkowi w ten sposób,ale myślę nieskromnie,że jak na pierwszy raz,to chyba całkiem nieźle mi wyszło... A Wy co o tym myślicie ?
W między czasie układam porąbane drewno w zgrabne stosiki i w związku z tym przyszło mi coś do głowy...Układałam sobie i tak sobie układałam te szczapy i nagle mówię do mojego Marka tak :-Wiesz co,niektóre z tych kawałków drewna aż proszą się żeby coś z nich wyrzeźbić...Jego mina w tym momencie - bezcenna ; ). Popukał się odruchowo w czoło i odpowiedział : - Przerażasz mnie,chyba oszalałaś ! ? ! To co, teraz już nie będzie Mitania szyje, tylko Mitania rzeźbi ? Ale po chwili dodał : - Wiesz co, załatwię ci drewno lipowe... - Juhu,na prawdę,ale tak bez lipy ?-ucieszyłam się. - No,a co wyrzeźbisz ? Może Pinokia ?-zapytał. - Nie no co ty,jednego Pinokia to ja już mam-odpowiedziałam ; ). Cóż, nie mogę powiedzieć,że nie umiem rzeźbić bo nigdy nie próbowałam,ale co stoi na przeszkodzie żeby spróbować ?
A tak zupełnie w ostatniej chwili machnęłam jeszcze tekstylną choinkę ; ):
Mam już pomysł na kolejną,ale musi chwilę poczekać...Zaczynają się pojawiać pierwsze świąteczne zamówienia na moje uszytki,więc czas na dobre odpalić warsztat : ). Buziaki,miłej niedzieli i niesłabnącej weny twórczej w nowym tygodniu : ).
Te oczęta wyszły ci przepięknie!!! I choinka tekstylna bardzo mi się podoba :) Miałam chęć jeszcze w zeszłym roku naszyć sobie takich ale wyszła tylko jedna ;p
OdpowiedzUsuńOj święta zbliżają się ,nie ma co ukrywać i wzbraniać się-ja też wzięłam się za świąteczne szyjątka ;p
Pozdrawiam!
Ja co roku obiecuję sobie,że już w wakacje zabiorę się za szycie świątecznych dekoracji i za każdym razem jest tak samo...I ja i moje klientki budzimy się w okolicy grudnia i wtedy jest dziki szał i tak zwane szycie na wczoraj : ). Koniec końców bywa tak,że wszyscy w kółko mają ślicznie pięknie fantastycznie...tylko nie ja,bo dla mnie już brakuje czasu żeby coś dla siebie wymodzić ; ). Pozdrawiam cieplutko i przyjemnego tworzenia życzę : )
UsuńSame cudeńka!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o te oczęta... To śliczne są! W ogóle jestem bardzo ciekawa tej lalki :-)
Buziaki :-*
Bardzo mi miło : ). A lalki sama jestem ciekawa bo jeszcze takiej nie robiłam ; ) Ale jak się napatrzyłam co nasze koleżanki Ukrainki wyrabiają to mi się strasznie zachciało spróbować : ). Pędzę zaglądnąć do Ciebie bo widzę,że kolejny post powstał : )))
Usuńśliczny misiak :) jako maniaczka ubrań mogę powiedzieć, że ma cudowną sukieneczkę :)
OdpowiedzUsuńMiło mi : ))), pozdrawiam cieplutko : )
UsuńMisia rzuciła mnie na kolana, cudna. Nie ma u Ciebie listy obserwujących, a do kręgu google+ nie umiem Cię dodać.
OdpowiedzUsuńA bo widzisz kochana ja to trochę na bakier jestem z obsługą komputera, dopiero się uczę ; ). Ale w niebawem poproszę córkę to mi coś tam jeszcze udoskonali : ). Pozdrawiam Cię serdecznie i cieplutko,mimo szalejącego u mnie wiatru : ))).
UsuńAle cudowne rzeczy stworzyły Twoje rączki! Misia jak z bajki:) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana : )! Po długotrwałym braku weny twórczej wreszcie się trochę ocknęłam, bo już miałam stracha,że kompletnie się wypaliłam albo co ; ). Już za chwilę pojawi się zupełnie nowy uszytek,zdradzę Ci tylko,że ma na imię Rose Mary,więc zapraszam serdecznie i pozdrawiam ciepło : ).
UsuńTe oczy nie mogą kłamać:) Są cudne:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie powstała cała reszta do tych oczu... Nowy pościk już za chwilkę... : ).
Usuń