niedziela, 20 września 2015
Motyla noga : )
Kochani,na wstępie pragnę Wam ogromnie podziękować za przemiłe komentarze pod ostatnim postem. Nawet nie wiecie ile znaczy dla mnie fakt,że cieszycie się razem ze mną : DZIĘKUJĘ : )
Ostatnie ciepłe dni obfitowały w chmary motyli. Zupełnie jakby lato chciało pożegnać się z nami za pomocą tych kolorowoskrzydłych posłańców. Nie pozostawało mi nic innego,jak tylko uzbroić się w aparat i wyruszyć na polowanie : )
Szyciowo przez ostatni tydzień niewiele się u mnie zadziało. Uszyłam jedynie rękawice kuchenne i podkładkę pod garnek dla siebie i tylko dla siebie. No może tak nie do końca tylko dla siebie bo zrobiłam je na tyle duże aby w razie potrzeby mogła się w nie wystroić moja brzydsza połówka z tymi swoimi wielkimi grabami ; ). Poza tym uszyłam kilka poduszek do pokoju Córki. Trochę się obawiałam czy zostaną zaakceptowane,bo może za romantyczne,może zbyt słodkie ale okazało się,że pod skorupą zbuntowanej nastolatki kryje się jednak dusza romantyczki : ).
Udało mi się też zrobić jesienne porządki w ogrodzie,który tak niecnie zapuściłam w czasie wakacji. Ale przyznam,że nie lubię tej czynności bo wiele roślinek o tej porze roku wygląda po prostu żałośnie i już tęsknię za wiosną : ). Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam moi mili udanego tygodnia : )
Wasza M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudowne okazy upolowałaś. Ja dzisiaj sadziłam budleję, aby za rok też mieć chmarę motylów :) I nic dziwnego, że zaniedbałaś ogród - w takie upały trudno o jakiekolwiek porządki w ogrodzie, dlatego ja też w ostatnie dni dopiero zaczęłam porządkować ogród i co jak co, ale przy takiej pogodzie szybciej wysprzątałam ogród niż przez całe lato!
OdpowiedzUsuńCieszę się,że też będziesz cieszyć się w przyszłym roku tą cudowną rośliną : ). Uwielbiam budleję za jej cudny zapach i za to,że tętni życiem : ) Ja swoje przesadziłam w zeszłym roku jesienią i już myślałam,że tego bidulki nie przeżyją ale jakoś doszły do siebie co przy tych upałach jest prawdziwym cudem : ) Pozdrawiam serdecznie : )
UsuńPiękne zdjęcia motyli i świetny komplet kuchenny.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie,również pozdrawiam : )
UsuńMoniczko poduszki dla córki romantyczne ale chyba każda z nas w głębi serca jest romantyczna :) Piękny materiał wybrałaś do kuchni, bardzo mi się podoba. Śliczne motyle i zdjęcia ;) buziaki dla Ciebie i nadal wytrwałości w urządzaniu się!
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu : ) Materiał do kuchni chodził za mną od lat,upolowałam go w Leroy Merlin,tylko szkoda bo zgarnęłam ostatnie trzy metry,chociaż może to i dobrze bo inaczej mogłabym przedobrzyć a tak,wydaje mi się,że jest w sam raz ; ) Buziaki dla Ciebie z ponurej dziś niestety Wielkopolski : )*
UsuńMoniko ja romantyczka nie mogłabym nie zauważyć tych poduch, są cudne:) Bardzo mi się podobają:) Uszyjki do kuchni równie piękne:) No co tu dużo mówić jak zawsze ślicznie u Ciebie:) pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńGosieńko,dziękuję bardzo,jak zwykle lejesz miód na moje serce : ) Buziaki : )*
UsuńU mnie też na budlei kolorowo od motyli:) Faktycznie niewiele u Ciebie szyciowo: tylko rękawice, tylko podkładka i tylko podusie:) Chciałabym mieć "tylko" taki wykon tygodniowy. Mój Ty Cyborgu, wszystko piękne, od poduszek trudno oderwać oczy:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńU mnie też na budlei kolorowo od motyli:) Faktycznie niewiele u Ciebie szyciowo: tylko rękawice, tylko podkładka i tylko podusie:) Chciałabym mieć "tylko" taki wykon tygodniowy. Mój Ty Cyborgu, wszystko piękne, od poduszek trudno oderwać oczy:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńHe,he,dziękuję Dorotko : ) No to nie pozostaje nic innego jak założyć kolejny fanklub,tym razem dla fanów budlei : ) Tak zamotylona to chyba jeszcze nigdy nie była ; ). Pozdrowionka również dla Ciebie : )
UsuńŚwietny komplet do kuchni :) Wybrałaś świetny materiał, a uskrzydlone poszewki wyglądają niezwykle uroczo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Weroniczko : ) Całusy : )*
UsuńWow,piękne te motylki!!! Powiem szczerze,że w ostatnich latach mało takich okazów widziałam,w ogóle jakoś coraz mniej motyli jest,tak mi się zdaje.No ale tytuł mnie rozbroił ;p
OdpowiedzUsuńSzyjątka cudne,z resztą ty tylko takie rzeczy tworzysz! A ja jakoś nie mogę się zabrać za rękawicę a przydałaby się nowa ;p
Uściski!
Hi hi bo pewnie wszystkie przyleciały do mnie ale obiecuję,że w przyszłym roku postaram się nimi podzielić ; ). Ja swoje rękawice szyłam jakieś kilka lat i chyba muszę uszyć jeszcze zapasową parę bo te już oczywiście upaćkałam,a takie były ładne,hamerykańskie,he he : ). Buziaki : )*
UsuńAle pięknie! Z bajką mi się od razu te motyle skojarzyły, tylko nie wiem, czy z jakąś konkretną. Cudowne widoki. Drobiazgi do domu też. Nie zawsze musi być spektakularnie. Ważne, że z sercem i pięknie :). Cieszą me oczy. Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasieńko : ) A co do bajki to może na przykład " Makowa panienka" bo tam był motyl Emanuel ? Ale chyba nie możesz jej pamiętać bo Ty za młoda jesteś : ) Bo mnie to się motyle kojarzą głównie z tym : " Bo w życiu to się rozchodzi o motyle,bo jeden mo tyle a drugi mo tyle" hi hi ; ) Pozdrawiam słonecznie
UsuńPoduszki są prześliczne i bardzo, bardzo w moim guście. Takie francuskie klimaty, w dodatku z groszkami to ja uwielbiam :) A wzór Toile de jouy obecny jest w moim domu wszędzie, tyle że w wersji różowej. Więc zachwyca mnie dziś wszystko, co uszyłaś. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie nowego domku, niech Ci się w nim, kochana szczęści. :)
Buziaki serdeczne przesyłam. :)
Ogromnie się cieszę i dziękuję Ci z całego serca bo wszystko co napisałaś uskrzydla mnie tak,że czuję się lekka jak motylek : ) Uściski
UsuńMonis Przeesliczne motylki ,az szkoda nie zrobic im zdjecia :))) Twoje szyjatka w domu sa Cuudne ,ale i Ty Zdolna Kobietka Jestes i u Ciebie zawsze same Cudenka :)) Mam dla Ciebie mala niespodzianke :) Ale jak to niespodzianka ,wiec hmm no musisz jeszcze chwilke zaczekac az sie ujawnie do konca z nia :))) Wieeem okrutna jestem hihi :)) Ale obiecuje ,ze sie doczekasz :))) Pieknego popoludnia Ci Zycze :)) Buuziaki :)
OdpowiedzUsuńAguśku cieszę się,że się odezwałaś : ) No to teraz ciekawość mnie zeżre i będziesz mnie miała na sumieniu ale,że Cię lubię to Ci wybaczam,hi hi : ) Popołudnie mijało mi rzeczywiście pięknie,do momentu gdy kolejny już w mojej karierze pistolet na klej eksplodował mi w dłoni wywalając korki w mojej pracowni : ( A jutro miał być nowy post no i nie będzie : ( Ściskam mocno już do połowy zeżarta przez ciekawość : )))
Usuńojj ale nie zrobilas sobie krzywdy prawda ??? A wiec bede sie spieszyc co by Cie nie zezarla ta ciekawosc hihi :) Monis uwazaj tam na siebie !!! Buuziaki zmykam Minionkowi wkoncu raczki doszyc haha :) Buziaki :))
UsuńNa szczęście tym razem mnie prąd nie trzepnął bo mąż był przewidujący i pomontował takie triko co to prąd wywala nim cię trzepnie,bo ja to strasznie zdolna jestem jeśli chodzi kontakt z prądem : ). He,spoko luzik jako że ciekawość zżarła mnie dopiero do połowy to ja zżarłam zapiekankę i wyszło na zero ; )
UsuńCale szczescie ,ze masz meza zdolnego i dbajacego o Twoje dobro :)))) Co do zapiekanki ,podzielilabys sie co ?? :)))) A nie sama tak wcinasz hihihi :))
UsuńPiękne poduszeczki i te falbanki słodkie a motylki.... dawno ich nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńBo pewnie cholerniki jedne wszystkie przyleciały do mnie ale jutro im powiem żeby Cię odwiedziły : ) Pozdrawiam cieplutko : )
UsuńNo no no Kochana przeliekna fotografia :) super szyjatka jak zawsze porwalas mnie ze soba do swojego swiata pelnego czarow :) dziekuje Ci za to a przy okazji zapraszam na mojego jeszcze jednego bloga :) elwira-fotografia
OdpowiedzUsuńDzięki Elwirko : ) Już biegnę zobaczyć fotki w Twoim wykonaniu : )
UsuńMonika uwielbiam twoją fotorelację i widzę szyjesz szyjesz a u mnie przestój, teraz twórczo z dziećmi pracuję na akcję dla kolegi z klasy Oli;) ale to też uwielbiam robić;) buziaki, wspaniałego tygodnia!
OdpowiedzUsuńAnulku kochany,wiem,że wiele dzieje się u Was i podziwiam Was za wasze ogromne serducha,to co robicie jest piękne : ). Przed wakacjami w naszej szkole wyniknęła podobna sytuacja,gdzie potrzebna była pomoc dla chorej dziewczyny...niestety na hasło rzucone przeze mnie że może byśmy zorganizowali jakiś kiermasz zaległa cisza... Skończyło się na drobnej wpłacie na konto bo samej zawracać kijem Wisłę trochę trudno...Ale u Was widzę prawdziwe zagłębie dobrych ludzi : ) Pozdrawiam Was serdecznie : )
Usuń