Nie wyrobiłam zakrętu. Chyba pierwszy raz w szyciu ; )jestem spóźniona. Spóźnialstwo nie leży w mojej naturze i jest mi to uczucie zupełnie obce,a właściwie było mi obce aż do tej pory. Dzisiejszy post jest z niezłym poślizgiem,choć kompletnie nie rozumiem tego określenia bo przecież wydaje mi się,że robiąc coś ślizgiem zrobimy to szybciej ; ). Niemniej jednak w naszej galaktyce poślizg kojarzony jest z opóźnieniem więc niech już tak będzie. Gdy wszyscy w najlepsze robili wiosenne porządki to ja robiłam sobie jaja,o takie na przykład :
Oczywiście z powyższych jaj nie zostało ani jedno dla mnie bo przecież jak wiadomo : szewc bez butów chodzi a w tym wypadku to nie dość,że bez butów to jeszcze bez jaj ; ).
Pomiędzy robieniem jaj powstawały także inne twory mniej lub bardziej świąteczne :
Natomiast w czasie gdy cała reszta świata szykowała już w najlepsze świąteczne pyszności ja zabierałam się dopiero za sprzątanie. Uwielbiam na przykład szorować piekarnik ; ). Wy też to kochacie,przyznajcie się ; ). Jakoś poszło pomimo tego,że wszystko wypadało mi z rąk zupełnie jakby grawitacja robiła mi na złość. I ten moment,gdy wszystko lśni a ja mam ochotę poprzyklejać wszędzie karteczki z napisami : Nie gotować,nie piec,nie siadać,nie dotykać,nie kąpać się...; ). Później gdy wszyscy szykowali już świąteczne koszyczki ja miałam chwilę na upieczenie ciast...Oczywiście w świeżo wyszorowanej,lśniącej czystością kuchni. Późną nocą gdy cała ludzkość już spała śniąc o wielkanocnych pysznościach ja tworzyłam wiosenne dekoracje z tego co akurat było pod ręką,czyli ogólnie wielka improwizacja :
Chyba po raz pierwszy na okoliczność świąt się nie przejadłam bo najzwyczajniej w świecie nie miałam na to siły. Dotarło do mnie,że nawet ja nie jestem z tytanu i jestem tylko człowiekiem i zmęczenie prędzej czy później da o sobie znać. Trochę odpoczęłam,naładowałam akumulatory do dalszej pracy i obiecałam sobie,że nie będę zawalać więcej nocy niż ze dwie w tygodniu ; ).
A teraz się pochwalę niespodziankami jakie spotkały mnie w tym przedświątecznym,zwariowanym,złośliwym bo nierozciągliwym czasie. Dostałam kolejne baranki od Marleny co to bloga jeszcze nie prowadzi ale pracuję nad tym żeby Ją na to namówić : ). Od Marleny dostałam też aniołka,którego również wyprodukowały Jej zdolne łapki : ). W skrzynce na listy natomiast znalazłam niespodziankę w postaci cudownej kartki od Lejdi.any : ). Dziewczyny dziękuje Wam z całego serca : )))
Na życzenia wielkanocne jest już w tej chwili zdecydowanie za późno ale za to zawsze mogę Wam kochani życzyć CUDOWNEJ WIOSNY : ) co właśnie robię : )
Wasza M.
No powiem Ci że poślizg miałaś, ale i tak wszystko wygląda idealnie. A dekoracje jak zwykle zwalają z nóg staranością i dbałością o każdy najmniejszy szczegół :) Cudownej wiosny to jest to czego każdy pragnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Weroniko za wyrozumiałość bo poślizg naprawdę był taki,że w pewnym momencie dosłownie się rozjechałam z rzeczywistością ; ). Biegnę zobaczyć Twój najnowszy wyczyn : ) Buziaki : )*
UsuńMoja droga poślizgi trzeba sobie wybaczać - musimy w końcu znaleźć też czas dla siebie :) Ja uprzedzam innych jeżeli przewidują dłuższy czas do rozpoczęcia szycia :)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, to wszystko ślicznie u Ciebie :) i takie staranne!
Dla siebie zawsze zostawiam same strzępki wolnego czasu i na dodatek muszę szybciutko się nimi cieszyć,ech szycie,szycie nie zawsze jest nowelą ; )Uściski.
UsuńCieszę się, że święta już za nami, teraz będzie trochę spokoju ;) śliczne jajka przygotowałaś, zresztą wszystko wygląda pięknie! Cudownej wiosny Moniczko!
OdpowiedzUsuńUściski :)
Cieszę się Justynko,że się podoba : ) A co do spokoju to u mnie go ani widu ani słychu ; ) Buźka : )*
UsuńOj Ty Pracusiu, Znów stworzyłaś tyle przepięknych rzeczy:) Jajuszka cudne:) Ściskam!
OdpowiedzUsuńDzięki Dorotko : )Buziaki : )
UsuńPrzepięknie ! Jajeczka boskie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sylwiu : ) Pozdrawiam serdecznie : )
UsuńPrzepięknie u Ciebie jak zawsze:) Jajka przecudne:) Cudownej wiosny i dla Ciebie Kochana:) buziaki śle:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosieńko z całego serca : )
UsuńOch, jakie wspaniałości!!! Tylko patrzeć i podziwiać!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie : )))
UsuńAle jaja! Pomysł z jajkami w woreczkach absolutnie genialny i urzekający. W przyszłym roku pozwolę sobie uczynić podobnie :). Tak tu Ciebie pięknie, wiosennie, sielsko i anielsko. Same cudowności uszyłaś. Ściskam mocno :)*.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że w przyszłym roku nasze jajka będą wyglądać podobnie,już się nie mogę doczekać : ))) Buziaki wiosenne posyłam i duuuuużo słoneczności : )*
UsuńA widzisz .... poślizg musiał być bo za dużo chcialaś ( skąd ja to znam )
OdpowiedzUsuńCoś dziwnego i u mnie się z tymi świętami stało bo również szykowałam wszystko i nawet więcej a później na jajka dla siebie nie starczyło czasu a i z próbowaniem potraw tak się stało już nic jeść nie chciałam z braku sił również :))
Wszystko rozumiem , nie zarywaj tych nocek kochana , sen jest najważniejszy ale przyznać muszę , że pięknie podziałałaś a jajeczka z pierwszych zdjęć cudownie się prezentują i literki i pewnie cały Twój dom rozkwitał :)
Miłego dnia :-)
Noooo,tak to już jest,że nie chcemy nikogo zawieść a potem są tego efekty ; ) Ale dałyśmy radę,bateryjki troszkę podładowane,teraz tylko pilnować by za często nie jeździć na rezerwie,no i może jeszcze wcielić wreszcie chytry plan w życie i już latem zacząć zimowe szycie ; ) Miłego weekendu i pięknej pogody : )
UsuńCiezko jest mi powiedziec co najbardziej mi sie podoba :) Same Cuuudenka :)) Z przyjemnoscia zgarnelabym wszystko do siebie :))))) Wiem wiem niewychowana jestem :P :))) hihi
OdpowiedzUsuń