piątek, 31 października 2014

Mrocznych klimatów ciąg dalszy ; )


Dziś,z racji tego,że mamy Halloween postanowiłam,że muszę się Wam do czegoś przyznać...Wiedziałam o tym już od kilku miesięcy ale czekałam na właściwy moment. I ten moment właśnie nadszedł...Otóż jak się niedawno okazało,Kuba Rozpruwacz pochodził z mojego rodzinnego miasteczka...To trochę niesamowite i trochę straszne ale przede wszystkim jest to coś,co jak nic innego wpisuje się w atmosferę Halloween ; ). Mam nadzieję,że mnie nie znielubicie za to,że pochodzę z takiego mrocznego miejsca ; ). Ja też dzisiaj zabawiałam się nożem i rozpruwałam...Ale tylko dynie,nic więcej nie ucierpiało ; ). Pozdrawiam Was przeserdecznie i Halloweenowo : ).






4 komentarze:

  1. Na szczęście on działał w XIX wieku :D Świetne dyńki udało Ci się "rozpruć:) Pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację : ) Wiek XIX minął, ale pomroczność została ; ). Pozdrowionka również dla Ciebie : ).

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie to wygląda :)))
    Czekam już na coś świątecznego u Ciebie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej,dziękuję za odwiedziny : ). Już niebawem wkroczę w świąteczne klimaty,dopiero się rozkręcam : ). Pozdrawiam : ).

    OdpowiedzUsuń