Witam Was serdecznie i tak choć odrobinkę zimowo : ). Śniegu ani widu ale dzisiejszy dzień jest i tak bardzo malowniczy a to dzięki temu,że wszystko pokrył szron : ). Lubię : ). A teraz do rzeczy,bo tytuł posta może wydawać się dramatyczny więc już wyjaśniam. Otóż nie wiem czy pamiętacie ale latem wygrałam w konkursie u Adeli 5 kg kulki silikonowej Sili : ). Wyobraźcie sobie,że po prawie pół roku intensywnego używania owej kulki dopiero kilka dni temu sięgnęłam dna worka : (. Ale nic to,już zamówiłam sobie kolejne 10 kg więc teraz znowu do dna jest baaaaardzo daleko : ).
Taki sobie prezencik malutki sprawiłam na zaległe Mikołajki : ). Jak chcę trochę kulki sobie sięgnąć z tego wora,to muszę włazić na stołek : ). A najzabawniejsze było jak otworzyłam worek,wypełnienie się rozprężyło i miałam w chałupie istny gejzer : ). Tak poza wypychaniem,to sobie pomyślałam,że w razie draki gdyby się do świąt śnieg nie pojawił to nie wiem jak u Was ale u mnie 10kg "śnieżnego puchu" będzie ; ). Ostatnio popełniłam kilka drobiazgów. Wstawiam szybciutko kilka fotek i zmykam.
Renifery,ale to już było...; )
Ozdoba na okno
Spódniczka dla pewnej młodej damy : )
Misiaczka : )
Pozdrawiam wszystkich słonecznie z delikatnym mrozikiem i z przepięknym szronem : ))). Ściskam : ).
Oj kochana z tym tytanem to tak się właśnie ostatnio zastanawiałam,że jeszcze niedawno robiłam dwa razy więcej i dwa razy szybciej,a teraz jakiś taki ślimak ze mnie ; ). Nie wiem,czy to chwilowe zmęczenie materiału,czy może starość ; ) ? Buziaki przesyłam.
Cześć Emi : ). Te kulki silikonowe,to takie puszyste wypełnienie jak w poduszkach. Jeśli chodzi o wypchanie czegoś,to kulka jest bardzo podatna,dociera do każdego zakamarka,nie zbija się w paskudne gluty,a rzecz po wypchaniu nie posiada tzw efektu celulitu ; ),poza tym zachowuje sprężystość długo,długo...Zazdroszczę Ci ogromnie,że pojawił się u Ciebie śnieg,u mnie to już dzisiaj nawet szronu nie ma,jest za to szaro,buro i paskudnie.Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko : ).
Dziękuję za informację i pozdrowienia :)Pomyślę nad kupieniem takich kuleczek,bo i do moich ''szyjątek'' się przydadzą;)Życzę śniegu,bo zima bez śniegu jest jak noc bez gwiazd i ' 'świecącego' ' księżyca...
Moniko, worek z kulką imponujący:) Wiesz, naprawdę się cieszę, że pierwsza tura kulki trafiła do Ciebie:) Bardzo mi się podobają Twoje szyjątka, które pokazujesz w tym wpisie. Zerkam też na zdjęcia zmrożonego ogrodu. Cudny...
Droga Moniko, pięknie to wszystko poszyłaś, reniferki i choinka z pewnością świetnie zdobią Twój dom na te nadchodzące święta, sama chyba powinnam zabrać się za takie, bo choineczka bardzo pasowałaby mi jeszcze w mieszkaniu :) Co do tej ozdoby w okno to skradła moje serce, jaka pomysłowa: domek, serca, skrzydła, wszystko tak jak powinno być, dla mnie idealne! Pozdrawiam Cię serdecznie i po cichu zazdroszczę pogody :)
Dziękuję Joasiu za przemiły komentarz : ). Pogody nie musisz mi już zazdrościć, bo od trzech dni 7 stopni na plusie,pada deszcz,komary w najlepsze po podwórku latają i ogólnie rozpacz pogodowa : (. Chyba znowu święta upłyną pod znakiem śniegu w sprayu ; ). Ja już kilka lat temu wpadłam na pomysł,że Wigilię powinno się obchodzić wtedy,gdy jest śnieg,ale niestety nie przeszedł głosowania i będzie jak ma być ; ). Pozdrawiam również Ciebie i Twoją Rodzinkę : ).
Misiaczka i reniferki przecudnej urody :) Ja szyć właściwie nie potrafię poprawnie ale zawsze chętnie oglądam co uszyją inni - a Ty potrafisz :) I o wypełnieniu się tu u Ciebie właśnie dowiedziałam, dziękuję! Pozdrawiam, Ala
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz-to dodaje mi skrzydeł,gdy rączki ze zmęczenia już opadają : ). Jeśli szyjesz,to nie przestawaj a zobaczysz,że po pewnym czasie szwy same zaczną się układać jak potrzeba : ). Ja choć po odzieżówce i wydawać by się mogło,że powinnam mieć wszystko w jednym palcu to do większości tajników szycia musiałam dojść sama,metodą prób i błędów : ). I cieszę się bardzo,że mogłam być pomocna jeśli chodzi o wypełnienie : ). Pozdrawiam ciepło : ).
też niedawno mieliśmy trochę szronu, cudnie było, jak w bajce ;)), no cóż moja droga ja widzę, ze Ty tu masz jakieś niespożyte siły, takie ilości cudeniek to u mnie przez lata świetlne by wychodziły spod igły , a Ty jak z armaty nimi strzelasz ;))) To życzę sił końskich do dalszej pracy ps. ja tez mam worek z kulka silikonowa, w razie czego też mam czym śnieg poudawać, a i jeszcze 4 worki sztucznego śniegu ;)) buziaki!
Oj tak,sezon przedświąteczny u mnie od trzech lat sprawia,że latam na wysokości lamperii ; ),potem trochę się to wycisza i w okolicach Wielkanocy znowu powtórka : ). Śnieg tej zimy to mam wrażenie,że w ogóle nas nie zaszczyci : ( no chyba,że jak zwykle na Wielkanoc ; ). A końskie siły mi się bardzo,bardzo przydadzą bo już jadę na rezerwie. Pozdrawiam cieplutko : ).
ALE PIĘKNEEEE ZDJĘCIA! :D :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo,ale do zdjęć robionych przez Ciebie jeszcze im daleko ; ). Buziaczki : )*
UsuńAle coraz mniej im brakuje! :)
UsuńBo uczę się od najlepszej fotografki w mieście : )
UsuńPrawdziwy tytan pracy z Ciebie:) Co chwilę coś nowego. Piękne świąteczne szyjątka:) Spódniczka świetna:) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńOj kochana z tym tytanem to tak się właśnie ostatnio zastanawiałam,że jeszcze niedawno robiłam dwa razy więcej i dwa razy szybciej,a teraz jakiś taki ślimak ze mnie ; ). Nie wiem,czy to chwilowe zmęczenie materiału,czy może starość ; ) ? Buziaki przesyłam.
UsuńWspaniałe zdjęcia!I szyjątka też;)U nas wczoraj się śnieg pojawił.Czy te kulki silikonowe można modelować?
OdpowiedzUsuńCześć Emi : ). Te kulki silikonowe,to takie puszyste wypełnienie jak w poduszkach. Jeśli chodzi o wypchanie czegoś,to kulka jest bardzo podatna,dociera do każdego zakamarka,nie zbija się w paskudne gluty,a rzecz po wypchaniu nie posiada tzw efektu celulitu ; ),poza tym zachowuje sprężystość długo,długo...Zazdroszczę Ci ogromnie,że pojawił się u Ciebie śnieg,u mnie to już dzisiaj nawet szronu nie ma,jest za to szaro,buro i paskudnie.Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko : ).
UsuńDziękuję za informację i pozdrowienia :)Pomyślę nad kupieniem takich kuleczek,bo i do moich ''szyjątek'' się przydadzą;)Życzę śniegu,bo zima bez śniegu jest jak noc bez gwiazd i ' 'świecącego' ' księżyca...
UsuńPięknie powiedziane : )A wypełniacz firmy Sili naprawdę polecam,jeśli szyjesz to to wypełnienie idealnie nadaje się do wypychania "szyjątek" : ).
UsuńU mnie w pokoju też stoi taki wielki wór z wypełnieniem :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Super -takie całe 10 kilo szczęścia : ). Również pozdrawiam Ciebie i Twojego puszystego,śnieżnego Piesa : )
UsuńMoniko, worek z kulką imponujący:) Wiesz, naprawdę się cieszę, że pierwsza tura kulki trafiła do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje szyjątka, które pokazujesz w tym wpisie. Zerkam też na zdjęcia zmrożonego ogrodu. Cudny...
I pomyśleć,że gdyby nie Ty, to pewnie nadal mordowałabym poduszki wątpliwej reputacji ; ). Pozdrowionka : ).
UsuńDroga Moniko, pięknie to wszystko poszyłaś, reniferki i choinka z pewnością świetnie zdobią Twój dom na te nadchodzące święta, sama chyba powinnam zabrać się za takie, bo choineczka bardzo pasowałaby mi jeszcze w mieszkaniu :)
OdpowiedzUsuńCo do tej ozdoby w okno to skradła moje serce, jaka pomysłowa: domek, serca, skrzydła, wszystko tak jak powinno być, dla mnie idealne!
Pozdrawiam Cię serdecznie i po cichu zazdroszczę pogody :)
Dziękuję Joasiu za przemiły komentarz : ). Pogody nie musisz mi już zazdrościć, bo od trzech dni 7 stopni na plusie,pada deszcz,komary w najlepsze po podwórku latają i ogólnie rozpacz pogodowa : (. Chyba znowu święta upłyną pod znakiem śniegu w sprayu ; ). Ja już kilka lat temu wpadłam na pomysł,że Wigilię powinno się obchodzić wtedy,gdy jest śnieg,ale niestety nie przeszedł głosowania i będzie jak ma być ; ). Pozdrawiam również Ciebie i Twoją Rodzinkę : ).
UsuńMisiaczka i reniferki przecudnej urody :) Ja szyć właściwie nie potrafię poprawnie ale zawsze chętnie oglądam co uszyją inni - a Ty potrafisz :)
OdpowiedzUsuńI o wypełnieniu się tu u Ciebie właśnie dowiedziałam, dziękuję!
Pozdrawiam, Ala
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz-to dodaje mi skrzydeł,gdy rączki ze zmęczenia już opadają : ). Jeśli szyjesz,to nie przestawaj a zobaczysz,że po pewnym czasie szwy same zaczną się układać jak potrzeba : ). Ja choć po odzieżówce i wydawać by się mogło,że powinnam mieć wszystko w jednym palcu to do większości tajników szycia musiałam dojść sama,metodą prób i błędów : ). I cieszę się bardzo,że mogłam być pomocna jeśli chodzi o wypełnienie : ). Pozdrawiam ciepło : ).
Usuńteż niedawno mieliśmy trochę szronu, cudnie było, jak w bajce ;)), no cóż moja droga ja widzę, ze Ty tu masz jakieś niespożyte siły, takie ilości cudeniek to u mnie przez lata świetlne by wychodziły spod igły , a Ty jak z armaty nimi strzelasz ;))) To życzę sił końskich do dalszej pracy
OdpowiedzUsuńps. ja tez mam worek z kulka silikonowa, w razie czego też mam czym śnieg poudawać, a i jeszcze 4 worki sztucznego śniegu ;))
buziaki!
Oj tak,sezon przedświąteczny u mnie od trzech lat sprawia,że latam na wysokości lamperii ; ),potem trochę się to wycisza i w okolicach Wielkanocy znowu powtórka : ). Śnieg tej zimy to mam wrażenie,że w ogóle nas nie zaszczyci : ( no chyba,że jak zwykle na Wielkanoc ; ). A końskie siły mi się bardzo,bardzo przydadzą bo już jadę na rezerwie. Pozdrawiam cieplutko : ).
Usuń