środa, 4 marca 2015
Królik w lawendzie z nutką szałwii : ).
Witajcie moi Mili : ). Dziś przedstawiam kolejnego delikwenta z serii "królik w pięciu smakach. Alojzy to nadąsany kawaler w lawendzie z delikatną nutką świeżej szałwii,choć równie dobrze może smakować jako lody śmietankowo-jagodowe z nutką pistacji ; ). Ilość Waszych pomysłów na kolejne smaki królików była naprawdę ogromna i wszystkie równie ciekawe : ).
Zaczęłam też powoli tworzyć,hmm nie wiem jak to nazwać...Czy to można nazwać pisanką ? Sama nie wiem...Może to szmatsianki ? ; )
Dziękuję Wam całym sercem,że mnie odwiedzacie : ). Sprawiacie,że chce mi się szyć i nie tylko bo dzięki Wam częściej się uśmiecham : ))))))))))))))))))))))))).
Na koniec zdradzę Wam rąbek tajemnicy,a właściwie rąbek sukienki w jakim smaku będzie kolejny królik albo nawet cała królicza rodzinka :
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia wkrótce : ) *
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prześliczny ten króliczek !!! A jajeczka bajeczne !!!! Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło : ). A jeszcze milej jest mi wtedy,gdy odwiedza mnie ktoś,kto w nazwie ma coś anielskiego : ).
UsuńPiękne! Trafiłam przypadkiem ale pozwolisz, że rozgoszczę się na dłużej ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i zapraszam serdecznie na tak długo jak tylko zechcesz : ).
UsuńMonika, królik jest po prostu przepiękny :) masz ogromny talent!!! Pisanki - szmacianki też są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Dżasta
Dżasta,bardzo się cieszę,że Ci się podobają : ))). Ściskam ciepło : ).
UsuńKrólik przepiękny:) Jajka mnie zachwyciły:)
OdpowiedzUsuńA ja znowu się rumienię : ).
UsuńJuż jest tu tak smakowicie, że aż boję się pomyśleć, co nas jeszcze czeka. Na pewno wielkie odchudzanie! ;)
OdpowiedzUsuńKrólik mnie uwiódł swoimi nutkowymi uszami i tajemniczą minką. A jajka... bajka!!! :)
Hi,hi,a ja tak się właśnie zastanawiałam od czego się tak ostatnio zaokrągliłam : ). Buziaki : )*
UsuńMonika jakie wspaniałe jajucha! a ten Alojzy przypomina mi Bombla z Pana Kleksa to taki z charakterem jest, nitkowe uszy i te kwiatuszki, a następne zapowiedzi no no!ciekawska jestem;)
OdpowiedzUsuńA wiesz,że to imię królik otrzymał właśnie po Bomblu ? : ). Cieszę się,że jesteś ciekawa co będzie dalej : ). Uściski przesyłam : ).
UsuńMmm...pistacjowo jagodowa wersja jest bardzo apetyczna!
OdpowiedzUsuńA te "pisanki" to takie jaja dekoracyjne :) Piękne z resztą.Miałam ochotę w zeszłym roku zrobić takie ale jakoś nie miałam weny ani pomysłu jak to zrobić ;p
A jaki to smak kolejnej króliczej rodzinki? Kawowo malinowy? Z czekoladą? :))
Pozdrawiam!
Miło mi,że Ci smakuje : ). A co do smaku króliczej rodzinki to całkiem nieźle kombinujesz ; ). Produkcję szmaciankowo-styropianowych pseudo pisanek polecam bo to naprawdę fajna zabawa : ).
UsuńPiękne pisanki,bardzo mi sie podobają a i króliczek uroczy tylko minka taka smutna ....
OdpowiedzUsuńPodejrzewam,że ta jego smutna minka może wynikać z samotności za jakąś króliczą panną ; ).
UsuńNo, no, no, ależ pięknolicy przystojniak:) Dosłownie do schrupania:) Pięknie go dopieściłaś. Każdy detal kunsztownie dopracowany. Ja też pracuję nad zającem, chciałabym, by choć w połowie wyszedł mi tak ładny jak Twój:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńA, zapomniałam jeszcze o jajeczkach - śliczne:) Pa!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na Twojego zająca,który na pewno będzie piękny : ). Buziaki : )*
UsuńNie no Kochana Ty mnie zadziwiwsz i chyba nigdy nie przestaniesz :) To szto przecież istne mistrzostwo świata wśród królików ta kamizeleczka .... kwiatuszki no brak słów aż zapiera dech w piersiach patrzać na to wszystko aż chce się je mieć :) te jajo - szmacianki są rewelacyjne :) a następny post szykuje się równie gorący ...czekam z ogromną ciekawością jeszcze większą niecierpliwością na te Twoje wyczynki z pod maszynki :) Kochana szyj , żyj i nigdy nie przestawaj następny post nam tutaj dawaj :) buziolki :)
OdpowiedzUsuńElwirko,prawdziwa poetka z Ciebie : ). Po takim komentarzu to paszcza mi się będzie cieszyła cały dzień-taki całodniowy mega zaciesz : ))). Dziękuję Ci bardzo : ).
UsuńMoniczko, po prostu rewelacja, bardzo podoba mi się ten motyw muzyczny :) Kolorki świetne, ubranko cudo, czekam na więcej z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńAsiu, cieszę się ogromnie : ). Wahałam się czy użyć tego właśnie muzycznego motywu ale widzę,że niepotrzebnie i pewnie jeszcze go wykorzystam niejednokrotnie : ). Pozdrowionka i buziaki : )*
UsuńKrólicze uszy są niezwykłe. Dobór tkaniny rewelacja! Jestem Moniko bardzo, ale to bardzo zachwycona Twoją twórczością. A szmaciane jajeczka równie piękne jak królik.
OdpowiedzUsuńLejesz miód na moje serce Adelko : ). Dziękuję ogromnie : ).
UsuńWzdycham i do tego nadąsanego kawalera i do tych jajeczek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ja zawsze wzdycham Magdalenko do Twoich arcydzieł : ). Buziaki : )*
UsuńŚliczne są te Twoje anioły a ten wyjątkowo mi się podoba bo w moim ulubionym kolorze. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo : ). Właśnie wróciłam od Ciebie,ogromnie mi się podobało i będę wpadać częściej : ).
UsuńPrzepiękny króliś a jajeczka są rewelacyjne! robiłam podobnie bombki, mam nadzieję, że uda mi się kilka takich pisanek zrobić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ☺
Na pewno Ci się uda : ). Ja miałam na poprzednie święta też ogromną ochotę na bombki w tym stylu ale nie zdążyłam,więc teraz wyżywam się na jajkach ; ). Pozdrowionka : ).
UsuńIlekroć zaglądam na Pani bloga,widzę coraz to nowe śliczności:)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo Emilko : ). Pozdrawiam Cię serdecznie : ).
UsuńKrólik fantastyczny! I kolorki i perfekcja wykonanania mnie rozwala. Przeuroczy.:)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu.:)
Jaja szmacianki robię namiętnie w ilościach hurtowych, aż mnie palce bolą. Ale Twoje inne, śliczne. :) I nie wiem, jak to robisz, że Ci takie piękne zdjęcia wychodzą. Ja nie jestem niestety mistrzem fotografii. I pewnie już nie będę.:)
Dużo siły na okres przedświąteczny, bo tez masz pewnie ogrom pracy. Ja trochę wysiadam ostatnio niestety.:) Buziaki.:)
Cieszę się,że znalazłaś chwilkę żeby mnie odwiedzić : ). U mnie jak zwykle klientki dopiero się rozkręcają więc najgorętsze dni dopiero pewnie jak zwykle przede mną ; ). Kochana,ja też nie jestem mistrzem fotografii i cały czas się uczę,czasem wskazówek udziela mi córka bo ona jest w tym naprawdę świetna : ). Zdjęcia robię lustrzanką i staram się robić je w dzień i jeśli to tylko możliwe bez flesza : ). Cieszę się,że Ci się podobają : ),jeszcze długa droga przede mną. Również życzę Ci sił do dalszego działania i zdrówka : ). Uściski posyłam : ).
UsuńNie wiem jak to robisz, ale każda Twoja rzecz jest dla mnie inspiracją i za każdym razem gdy je widzę to wzdycham z zachwytu ! Są tak perfekcyjne i piękne, że nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńNawet z Bratem oglądam Twojego bloga mimo, że przejrzałam go całego :) On tez jest zachwycony. :) Pozdrawiam !
Nawet nie wiesz Weroniko jak ogromną radość mi sprawia Twój komentarz : ))). Cieszy mnie,że młodzież chce oglądać wytwory starszej pani,która za dwa dni skończy 38 lat,hi,hi : ). Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Twojego Brata : ).
Usuńcudny jest.... i kolorki i wykonanie są boskie...
OdpowiedzUsuńDziękujemy pięknie i ja i królik : )))
UsuńPiękne kolory, cudowny jest!
OdpowiedzUsuńMiło mi poznać koleżankę,która tak jak ja lubi mieć dużo pracy i termin na wczoraj : )))
Usuń