wtorek, 24 grudnia 2019

HO HO HO-czyli Wesołych Świąt





Ho ho ho!!!Dawno mnie tutaj nie było,tak dawno,że HO HO HO ; ).Zaległości narobiło mi się więcej niż na choince jest igieł. Wpadam więc dziś,kreśląc do Was moi kochani tych kilka słów i wrzucając trochę,a może nawet trochę dużo fotek...Bo a nóż ktoś z Was w okolicach drugiego dnia świąt zatęskni za wirtualnym światem,za tą wydaje mi się odchodzącą już powoli do lamusa blogosferą i zechce tutaj wpaść choć na chwilkę...Zatem odpalam wrotki i zaczynam od zmasowanego ataku bydła rogatego,którego doświadczyłam już z początkiem listopada :







Później przyszła kolej na całą resztę świątecznej menażerii,bo przecież nie można się w święta obejść bez gwiazdek,choinek,tudzież innych tworów,no nie ujedziesz i już : )















Od czasu do czasu,coby za bardzo nie zgłupieć chyba,trafił się do uszycia jakiś inny pacjent niż renifer(który do tej pory przyprawia mnie o mdłości,ot,taki reniferowstręt ) :











Po ataku reniferów przeżyłam kolejny atak,tym razem gnomów :

















A teraz wyjdźmy już z tej pracowni i przejdźmy do przyjemniejszego punktu programu. Chciałabym złożyć Wam Kochani moc najserdeczniejszych życzeń.Niech Wam nie zabraknie radości w te święta i w każdy kolejny dzień. Jeśli płakać to tylko z radości,jeśli zmiany to tylko na lepsze : ). Twórcom życzę samych wdzięcznych tworzyw i niegasnącej weny,a tym,którzy jeszcze twórcami nie są,by odnaleźli w sobie pasję i rozwijali skrzydła : ). Dziękuję że jesteście : )































                                           Wasza M : )***