piątek, 25 grudnia 2020

Czy mnie jeszcze pamiętasz...nie było mnie tak dawno,że HO HO HO :)

 


Witajcie Kochani :)Różnie to bywało przez te wszystkie lata mojego blogowania ale to co zadziało się ostatnio to kompletna przeginka...z mojej strony oczywiście.Wszystko u mnie w porządku,szafa gra,paskuda nas póki co omija(i niech tak zostanie). Tylko ten czas jakoś się tak dziwnie skurczył,jakby ktoś go wyprał w zbyt wysokiej temperaturze,sfilcował się,zmalał do rozmiarów rodem z Szuflandii...Twórczo sporo się u mnie działo przez ten rok,nie tylko szyciowo.Ogród zyskał kolejne nasadzenia,niektóre meble zmieniły kolor...Ale gdyby ktoś rok temu powiedział mi,że moje szycie zdominują maski,niekoniecznie te karnawałowe to bym mu pewnie powiedziała coś,co nie nadaje się do zacytowania...Wiem,że zawiodłam w tym roku sporą liczbę osób,które czekały na kolejne wpisy,mnie też jest przykro i bardzo chciałabym obiecać poprawę : ). Tymczasem zapraszam Was moi kochani na wizytę w naszym świątecznym domku,mam nadzieję,że choć trochę zrehabilituje mnie to w Waszych oczach,i możecie mi wierzyć albo nie ale cholernie za Wami tęskniłam : )

 



























 

 

Mikołaj w tym roku był wyjątkowo szczodry ale przede wszystkim niezwykle kreatywny.Okazało się że w najbliższym otoczeniu mamy dwie młode osoby,które potrafią nas zaskoczyć pomysłami takimi,że kapcie spadają :

 


 Poniżej zaś prezentuję kilka swoich prac,które wyfrunęły z pracowni na te święta 













Moi kochani korzystając z okazji pragnę Wam złożyć życzenia na zbliżający się Nowy Rok.Bądźcie silni ciałem i duchem,nie dajcie się zwariować,zarażajcie się tylko i wyłącznie dobrym słowem i uśmiechem,wcielajcie w życie najbardziej szalone pomysły,kreatywność niech będzie z Wami !!! Ściskam Was i całuję mocno,a co mi tam,kto mi zabroni,kicham na to,wirtualnie dystans społeczny nie obowiązuje,phi ;) 

                                       Wasza M : )***