środa, 1 czerwca 2016
Szmaciana menażeria ; )
To ja,mam nadzieję,że jeszcze o mnie pamiętacie : ). Bardzo się za Wami wszystkimi stęskniłam przez ten czas. Zamknięta w swojej wieży ślęczałam nad szyciem co to o nim ostatnio wspominałam.Dziś chcę pokazać Wam efekty tego mojego zniknięcia.Jednocześnie w świecie równoległym toczyło się normalne życie skutkujące tym że okna chyba będę musiała skrobać szpachelką a ogród spowiła dżungla chwastów ; ). Poza tym moja córka została w między czasie matką...chrzestną oczywiście ; ) a ja chcąc nie chcąc poniekąd stałam się babcią ; ). Obiecałam sobie,że nie będę tym razem zarywać nocek żeby "podgonić" robotę i słowa dotrzymałam. Jednak wcale nie byłam przez to bardziej wydajna i bądź tu człowieku mądry ; ) Ale może do rzeczy. Moja szmaciana menażeria powstawała przez kilka ostatnich tygodni sprawiając na początku ogromne problemy natury kolorystycznej. Z czasem jednak oswoiłam się z nową paletą barw i nawet jakoś to poszło. Ale nie była bym sobą gdybym nie przemyciła czegoś od siebie więc tu i ówdzie przewija się jakiś beżyk albo szarość ; ).
Mam nadzieję,że Was nie zanudziłam nadmiarem zdjęć ale trochę się tego nazbierało : ). Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam mocno : )
Wasza M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Woooooowwww....tylko nie mów, że sama to wszystko uszyłaś?????? na pewno masz jakiś pomocników ☺☺☺
OdpowiedzUsuńWszystko cudne i nie wiem co najpierw mam podziwiać ☺
i króliczki i kotki i kurki i myszki i.....wszystko mi się podoba!!!!☺☺☺
Cieszę się że się podoba : ) Wszystko uszyłam sama,taka jestem samolubna Zosia samosia ; ) Buziaki : )*
UsuńMoniś, ile ja tu cudowności widzę! Myślałam, że pochłonęła Cię robota w ogrodzie i dlatego nie dajesz znaku szycia, a Ty jednak cały czas tworzyłaś te małe cudeńka. Ile bym tu zachwytów z siebie nie wyrzucała, to i tak będzie tego mało w stosunku do tego ogromu szyjątek, które stworzyłaś. Koszyczki z dyniami są przeurocze, dwie mychy grubaski również, pozostałe też, jak również gąski, kurki, kotki. Ach! Piękne to :). Buziaki :*
OdpowiedzUsuńKasiu mój ogród woła o pomstę do nieba,zapuszczony jak nigdy w szyciu,to znaczy w życiu ; )Dziękuję Ci za taką ilość zachwytów : ) Buziaczki : )*
UsuńOk Daruje Ci znikniecie bo zyjesz i sie zaszylas :)))Cuuda Cuudenka poszylas :)) Niesamowita Jestes i Dalas Rade !!! Brawo Ty !!! :))) Kochana wypoczynku teraz po tej caalej armii Cudeniek Tobie Zycze !!!! :) Tak wlasnie na poczte zagladalam czasem ,ale i wiedzialam ze zamknelas sie w wierzy :)) Super ,ze sie z niej uwolnilas :)) Pozdrawiam Cie cieplutko !!! Buuziaki :))
OdpowiedzUsuńUwolniłam się z niej tylko na chwilę bo w między czasie formowała się już lista na kolejne sprawy nie cierpiące zwłoki ; ) Ale póki co jeszcze chwilkę sobie pobimbam,tylko pst,nikomu ani słowa ; ) Buziaki : )*
Usuń:))) Peewno Monis odpoczywaj !!! Nalezy Ci sie troszke odpoczynku. Mam nadzieje ,ze u Ciebie dzisiaj tez tak Piekne slonko jak u mnie :)) Zmykam wlasnie na rower ,chyba przyczepie sobie kielbaske do tylka i poprosze by psa puscili za mna to moze jakies efekty beda wkoncu z przejazdzki hahahah :))) Buuuuuziaki :)))
UsuńWszystko cudowne! Kaczki i myszy dla mnie wygrywają :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie : ) Pozdrawiam gorąco : )
UsuńJestem oszołomiona:) ale po tobie można się wszystkiego spodziewać:P Wszystko jest cudne, JESTEŚ NIESAMOWITA:) buziak:*
OdpowiedzUsuńP.S. Najbardziej cieszy mnie fakt, że w końcu się uwolniłaś...
Dzięki Gosiu : ) A jakby tak dało się uwolnić jeszcze od innych spraw to już w ogóle było by niebiańsko,strasznego mam stresa przed nadchodzącym poniedziałkiem. Buziaczki : )*
UsuńJakie piękności stworzyłaś!!! Wszystko jest udowne :))) Cieszę się, że masz już trochę czasu, czekam na następne posty, może o ogrodzie? Moje dziecko uwielbia wyrywać chwasty, ale byłby szczęśliwy ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
O jakże by mi się przydał taki pomocnik : ) Póki co jestem tak zmęczona szyciem że jeszcze przez chwilę pozapuszczam ten ogród ale obiecuję,że jak tylko go okiełznam to będzie fotorelacja : ) Buziaki : )*
UsuńO matko! Ileś ty tego naprodukowała!!!!! Te gąski są urocza ale myszki- wymiękłam jak je zobaczyłam ♥♥♥
OdpowiedzUsuńKochana,to wcale nie tak znowu dużo,jakieś jedyne 80 sztuk ; )Gęsi to przyznać się muszę,że i mnie się podobają ; ) Buziaki : )*
UsuńOjej! Ile u Ciebie cudowności :) a gąski najbardziej mnie zachwyciły, są przeurocze :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo : )Gąski to i moje faworytki : ) Pozdrawiam również : )
UsuńZachwycający zwierzyniec:) Buziaczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko ściskam Cię mocno : )
UsuńOch, ileż cudowności!!! Oglądam i podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie i pozdrawiam serdecznie : )
UsuńTwoje szyjątka to mistrzostwo świata :) Absolutnie fantastyczne, wszystkie bez wyjątku :) Ale bociany mnie rozwaliły :) Dajesz czadu, kobieto, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie : ) Te bociano-kaczko gęsi szyło mi się najprzyjemniej,a są takie wielkie,że teraz się zaczynam zastanawiać czy to przypadkiem nie są strusie ; )Buziaki : )*
UsuńOjojoj całe dnie przy maszynie musiałaś spędzić i pewnie mnóstwo było wyrzeczeń. To wszystko nie zrobiło się samo , przecież szycie to ogrom pracy , cierpliwości i czasu...
OdpowiedzUsuńMoniu jest przepięknie jak w zaczarowanym pokoiku dla dziecka :)
Masz rację,nijak nie chciało się to wszystko zrobić samo,nie pomogły ani prośby ani groźby ; )Chyba tylko dzięki bliskim nie zwariowałam i dałam radę : ) Buziaki : )*
UsuńDawno mnie tu nie było i bardzo dużo szycia mnie ominęło. Poszalałaś. Wszystko wygląda cudownie i widać ze jest bardzo dopracowany każdy szczegół :) Dobra robota :)
OdpowiedzUsuńDzięki Weroniko : )No poszalałam troszkę to fakt ; )Pozdrowionka : )
UsuńPracowita kobieto, co z tym wszystkim zrobisz? NA chwilę zamarłam, czytając, że Twoja córka została matką... :)Umiesz podnieść ciśnienie.
OdpowiedzUsuńHi hi,jestem mistrzem w podnoszeniu ciśnienia ; )A stworki właśnie czekają na transport i lada chwila mnie opuszczą co mnie niezwykle cieszy bo zajmują mi pół pracowni ; ) A poza tym czuję się przez nie jak w sklepie z zabawkami i czuję,że zaczynam dziecinnieć ; ) Pozdrawiam ciepło : )
Usuńw pierwszej chwili pomyślałam ,że to wielkancny post, bo w Grecji w ostatnich latach właśnie na te święta u mnie powstaje taka króliczarnia ;-),po tym czasie popyt na nie spada i króliczki, kurki czy kaczki ida w odstwake....Cudowności uszyłaś kochana....
OdpowiedzUsuńMnie już pomału przestają dziwić te moje nietypowe zlecenia typu choinki w styczniu,króliki w czerwcu itp ; )Ale przyznam,że działa to na mnie trochę ogłupiająco,kompletnie tracę poczucie czasu,czasem muszę się przez dłuższą chwilę zastanowić jaki mamy miesiąc ; ) Ściskam Cię mocno : )
UsuńTkaninowe piękności. Cudowne są. Pięknie wykonana, dopracowane w każdym szczególe. Aż miło patrzeć
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ogromnie,aż serce rośnie czytając takie słowa : )))
UsuńNiesamowite, jak można samemu tyle uszyć. Wszystko piękne, ale gąski to już prawdziwe cudeńka. Jesteś WIELKA. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu za Twoje miłe słowa : ) Pięknie tam u Ciebie jak w bajce : ) Pozdrawiam serdecznie : )
UsuńOch rety jakie to wszystko piękne...ileż pracy musiałaś włożyć...i czasu...cudne wykonanie...a te stojaczki drewniane też sama robiłaś czy kupowałaś?
OdpowiedzUsuńCo do kolorów- mnie bardzo podoba się Twoja ulubiona tonacja choć jak wiadomo czasem trzeba urozmaicić :)
Dziękuję Agnieszko,jest mi niezmiernie miło : ) A stojaczki produkuje mi mąż : ) Pozdrawiam serdecznie
Usuń