Witajcie kochani! Nawet nie wiecie jak ogromnie się za Wami wszystkimi stęskniłam-prawdziwy ocean tęsknoty. Trochę przeszłam w ostatnich miesiącach co zaowocowało kompletną blokadą. Musiałam strawić żal do tego ktosia który siedzi na górze i pociąga za sznurki i jest cholernie nieudolny w tym co robi...Od 15 października do 17 listopada szpital był moim drugim domem a strach o jedną z najbliższych mi osób ściskał za gardło. Umysł spowijała mi mgła a ręce były nie do szycia...Dopiero od niedawna znów jestem w stanie coś zrobić choć umysł nadal jest niespokojny a żal zatruwa mi duszę...Ale są osoby które nie pozwoliły mi pójść na zatracenie i podsuwały mi coraz to nowe zajęcia mówiąc,że potrzebują tego na wczoraj ; ). To jesteście też Wy bo w tym czasie gdy ja nie tworzyłam Wy działaliście-widziałam,choć nie zawsze zostawiałam po sobie ślad to obserwowałam i dzięki Wam nabierałam na nowo ochoty do czegokolwiek : ). Dziękuję Gosieńce i Aguśce,które telefonicznie podtrzymywały mnie na duchu : ). I wszystkim innym,którzy znaleźli się obok mnie gdy tego potrzebowałam : ))).
Mam nadzieję,że jeszcze tak zupełnie o mnie nie zapomnieliście i mam do czego wracać,tym bardziej,że wciągu ostatnich dni trochę natworzyliśmy z moją ekipą. Tak kochani myślę że mogę śmiało powiedzieć,ze mam prawdziwą domową manufakturę : ja szyję,Mama wypycha,a Mąż produkuje drewniane stojaki : ). Wielu z rzeczy które powstały nawet nie zdążyłam sfotografować ale w sumie to się powtarza ten sam asortyment więc zapraszam do oglądania : )
Powstały także rzeczy bardziej dziwne niż te powyżej na przykład fartuszki albo zasłonki i firanki których nie było mi dane uwiecznić aparatem,tylko fartuszki się uwieczniły a było ich pięć sztuk,wszystkie takie same tylko kieszonkami się różniły więc pstryknęłam tylko jeden :
A takie mam zdolne koleżanki w realu,Agę od gipsiorków i Marlenkę od bombek
Zmykam do szycia bo przede mną jeszcze pierdyliard rzeczy do uszycia,o takich na przykład :
Muszę się pospieszyć nim moje życie za sprawą jakiegoś kiepskiego mistrza marionetek znów wpadnie w turbulencje a ja będę się zastanawiać czy leci z nami pilot ? Buziaczki i uściski dla Was kochani : )***
P.s.Niewiarygodne ale mój komputer wie co to jest pierdyliard bo nie podkreśla mi tego na czerwono,łał co za postęp sztucznej inteligencji ; ). Pa.
Wasza M : )
Wszystko prześliczne :)
OdpowiedzUsuńDzięki : )))
UsuńKochana, czasami w życiu jest pod górę. Cieszę się, że wszystko przezwyciężyłaś i jesteś z nami ;) Oczywiście podziwiam wszystkie prace i jestem pod ogromnym wrażeniem. Wszystko śliczne! Bardzo cieplutkie ślę Ci uściski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aniu : )A ja muszę się przyznać,że od dawna podziwiam Twoje piękne lale : ) Ściskam równie mocno : )
UsuńPiękny las choinek,super pomysł z tym sznureczkiem i guziczkami,reszta tez piękna a skrzydełka cudne po prostu.
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu : )Pozdrawiam Cię serdecznie : )
UsuńCieszę się, że znów jesteś Moniczko:) Trzymam kciuki, by wszystko się wyprostowało. Twoje szyjątka, jak zawsze mnie zachwycają:) Pozdrawiam Cię cieplutko!
OdpowiedzUsuńDorotko dziękuję i również się cieszę,że mogłam wreszcie do Was powrócić : )))Ściskam mocno
UsuńAleż cudowności naszyłaś! Aż zapachniało świętami, gdy oglądałam Twoje prace. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, to miód dla mojej utrapionej duszy : )Uściski posyłam
UsuńMonika, jestem fanką Twojego stylu! wszystkie Wasze prace są świetne, dopracowane i wypieszczone :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że miałaś kłopoty. Zawsze mówię, że musi być równowaga, więc życzę Ci, żeby karty się odwróciły i przyniosły Ci teraz trochę dobra ;)
Pozdrawiam!
Dzięki Dżasta : )A kłopoty,hm czasem to myślę,że kłopoty to moja specjalność ale jak się czyta tyle pozytywnych słów to wszystko można znieść dużo łatwiej : ) Buziaki : )*
UsuńNoo Kochana wiesz ,ze ja o Tobie zawsze pamietam :)) Ciesze sie baardzo ,ze wkoncu sie odezwalas !!! :)) I rozumiem ,ze z Twoja Kochana Najblizsza osoby z rodziny juz wszystko dobrze !!!! Szyjatka sa Cuuudne :)) Ty wiesz ,ze ja uwielbiam to jak szyjesz !!! :)) Po Wigilii bede w Pl ,a wiec z przykroscia musze oznajmic,ze zadzwonie znowu :))))) Pozdrawiam Cie Cieplutko :))) Buuuuziaki :))
OdpowiedzUsuńJuhu ! Zatem do usłyszenia,wiesz przecież że w wigilię zwierzątka zaczynają mówić ludzkim głosem,więc to,że zadzwonisz i pogadamy to nic dziwnego,hi hi ; )Buźka : )*
Usuńhahah nooo too sie dopiero rozgadamy :))))) Do uslyszenia Monis :)) Buuziaki :))
UsuńNormalnie tęskniłam i cieszę się, że wróciłaś i to z takimi cudownościami :). Życzę Ci, by wszystko poukładało Ci się po Twojej myśli i przesyłam Ci cały ogrom ciepłych słów, uczuć i pozytywnej energii. No i ściskam mocno i buziory przesyłam :)*
OdpowiedzUsuńKasiu,dziękuję ogromnie za tyle ciepła i dobrej energii od razu czuję się silniejsza i świat za oknem jakiś taki ładniejszy : )Buziaki dla Ciebie i przytulaski : )*
UsuńMoniczko, dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej rodzinki, wspaniałości szyjesz, czasami zakręt w życiu jest potrzebny by troszkę zwolnić, najważniejsze że już jest dobrze buziaki dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńNiech w święta w Twym domu zagości
mądrość i zgoda, uśmiech i dostatek.
Niech przez cały rok nie braknie miłości!
Przesyłam uściski i biały opłatek życzy Anulek
Czasami tak jest, że życia przewraca się do góry nogami w niespodziewanym momencie. Niestety tak jest, ale ważne, aby mieć przy sobie kogoś kto pomoże dobrym słowem i przytuli, gdy będzie taka potrzeba. Teraz głowa do góry i do dzieła :)
OdpowiedzUsuńOjej Monisiu nie lubię jak jesteś smutna :( mam nadzieję, że juz wszystko lepiej i chociaż ja nie bloguję już tak jak kiedyś wciąż do Ciebie zaglądam.... :) Kochana główka do góry na pewno się ułoży.... a rzeczy przepiękne podziwiam Cię i super , że masz takich pomocików:) buziaki
OdpowiedzUsuńa jakbyś miała ochtę zapraszam na mój drugi blog bardziej z grafiką :) http://elwira-design.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne szyjątka , szczególnie choinki wpadły mi w oko :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko i pozdrawiam ciepło : )
Usuń