piątek, 18 października 2019
Letnio-jesienne szyciowe wspomnienia z tajemniczym tortem w tle ; )
Witajcie kochani !!!Mam nadzieję,że ktoś jeszcze tu bywa choć jak zwykle Was zawiodłam...Miało być chwilowo nieczynne a tu lato przeminęło,jesień zupełnie niebawem zamieni się w zimę a mnie ani widu ani słychu : ( Jakoś tak wyszło a lenistwo też zrobiło swoje. Szalona wakacyjna eskapada udała się przednio a lato jak wszystkim wiadomo dało popalić.I właśnie dzięki temu,że dało popalić to szyciowo niezbyt dużo się u mnie działo.Pracownia na poddaszu przy czterdziestostopniowym upale to nie jest trafiony pomysł. Pozostawało więc pochłanianie stosów książek i cystern wody : ). Sił do szycia udało się wykrzesać jedynie na kilka drobiazgów :
We wrześniu udało mi się pojechać na Skierniewickie Święto kwiatów,owoców i warzyw.Nie była bym sobą gdybym nie przytaszczyła kilku jesiennych skarbów :
Będąc w Skierniewicach spotkałam przesympatyczne Dziewczyny z Piątku : ). Pozdrawiam Je w tym miejscu bardzo serdecznie : )))
Brakującą kropką nad i na kominku okazała się girlanda ze "słoneczników",którą zrobiłam sobie w przypływie weny twórczej ; )
Poza tym drobna transformacja dyni z zeszłego roku :
Wczoraj też coś tam trochę podłubałam :
Ale że jak? Że choinki ? Tak,od jakiegoś czasu tworzą się już pomału ozdoby świąteczne,a od przyszłego tygodnia produkcja musi ruszyć pełną parą ponieważ przede mną niecodzienne wyzwanie. Ale tymczasem zadziało się tak :
I tym optymistycznym akcentem dotarłam do sprawy tajemniczego tortu.Musiałam trochę zbudować napięcie,wiecie,jak u Hitchcocka:napięcie rośnie,a potem to już tylko trzęsienie ziemi : )))
Początek października to w naszej rodzinie obfituje w jubilatów,jest ich trójka a ich urodziny przypadają co drugi dzień.Tym razem postanowiłam zaskoczyć ich samych oraz gości niebanalnym myślę tortem.To znaczy tort zrobiłam jak najzupełniej banalny,niczym się nie wyróżniał,ale zagrałam świeczkami i zamierzony efekt zaskoczenia miałam w kieszeni : )
Jubilaci moi w tym roku skończyli : 19,65,73 czyli razem 157 właśnie : )))Tak to sobie wymyśliłam ; )
Tym słodkim akcentem mówię Wam dziś paaaaa ściskając Was mocno i życząc samych złotych dni tej jesieni : )****
Wasza M : )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prace szyciowe prześliczne i tort bardzo pomysłowy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu🥰
UsuńMoniś, czeka się na Ciebie jak na świąteczny barszcz z uszkami, ale jaka to jest potem uczta. Dziś bezapelacyjnie zakochałam się w kotkach! Są przeurocze. A pomysł z tortem miałaś rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńŚciskam i przesyłam moc buziaków dla Ciebie i jubilatów :*
Kasiu,cudne jest to porównanie że że świątecznym barszczem🥰 dzięki ogromne🥰Kasiu, gdzie można cię teraz spotkać w sieci?bo mi zniknęłaś i strasznie mi z tym niefajnie☹️a poza tym buziaki ode mnie i jubilatów 😘😘😘😘
UsuńZe świątecznym barszczem,p...p autokorekta😉
UsuńDziękuję pięknie 😊.
UsuńSiedzę sobie teraz na swoich własnych śmieciach, tzn. przeniosłam się na swoją własną domenę (https://kasiamazurek.pl).
Prace prześliczne - jak zawsze:) Kaktusy wymiatają 😍 Pomysł na tort świetny:) Pozdrawiam Cię Moniczko serdecznie!
OdpowiedzUsuńDzięki Dorotko🥰
UsuńKochana wszystkiego najlepszego dla Jubilatów 😘 a mnie urzekła dyńka... Przeurocza, zgapie za rok😉 pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Gosieńko😊miło cię widzieć, buziaczki 😘
Usuń